To jeden z najciekawszych DAC, jakie miałem okazję usłyszeć i posiadać. Bywają dostępne niższe wersje (D2 i D3), ta jednak jest ponad nimi.

Jest dowodem na to, że nie potrzeba lampy u źródła, by mieć piękny organiczny dźwięk.

Wyprodukowany w lipcu 2013 toku. Posiada cztery przetworniki Burr-Brown PCM1704.

Ma pewną niedogodność, bo nie posiada wejścia USB, co na pewno ogranicza jego zastosowanie. Jego twórca założył, że będzie stosowany tam, gdzie liczy naprawdę dobre brzmienie i źródłem będzie CD. Dlatego dołożył wejście AES/EBU i z tym ten DAC brzmi najlepiej - dźwięk jest głębszy i bardziej szczegółowy.

CSR D-1X Reference wykonany jest perfekcyjnie i tak właśnie gra.

Nie jest to szczyt analityczności, uprzedzam, nie o to tu chodzi.

Jest za to bardzo spójny i niesamowicie przyjemny w odsłuchu. Dźwięk jest organiczny. Wyrazista i przyjemna średnica. Głos Diany Krall wywoływał u mnie dreszcze, gdy miałem jeszcze końcówkę tranzystorową.

Z odpowiednim wzmacniaczem i kolumnami daje muzyczną nirwanę. Idealnie współgra w monoblokami CSR TEXAS, generalnie z tranzystorami, których brzmieniu dodaje życia. Ja zmieniłem końcówkę mocy na lampową i stąd decyzja o sprzedaży tego unikatowego sprzętu.

Jego twórca, Krzysztof Jarkowski z Gdańska aspirował do miana pierwszego polskiego producenta hi-end. Tworzone przez siebie sprzęty dostrajał finalnie "na ucho". A miał dobre ucho, bo był gitarzystą, kompozytorem, współzałożycielem trójmiejskich zespołów: Savana, Trzeci Salon i Kwadryga.

O tym, co myśli o jakości w kontekście sprzętu muzycznego świadczy jego wypowiedź:

"Niestety błąd polegający na przytoczeniu obiegowej opinii, że o gustach się nie dyskutuje itd. W istocie to brednie. Pojęcie piękna i brzydoty wcale nie jest całkowicie subiektywne. Jest uzależnione od kultury, przyrody, architektury, otoczenia... itd. A więc może być w pewnym lub nawet znacznym stopniu definiowalne. Właściwą wrażliwość możesz odczytać choćby w statystykach. Jeśli tak znaczna liczba osób uważa że Jaguar XJ6 np. jest przykładem harmonii i piękna to nie jest to kosmiczny przypadek tylko potwierdzenie powyższego stwierdzenia. To samo dotyczy muzyki i wszystkich innych dziedzin "twórczości". Są rzeczy harmonijne, koherentne, konsekwentne, proporcjonalne i są też wybryki natury - zgrzyty, głupoty, tandety. Dobry GUST to nie jest marsjańska abstrakcja tylko ludzki jak najbardziej ziemski przymiot, którym obdarzeni są najwrażliwsi rozpoznawcze piękna. Jeśli ktoś tego nie rozumie powinien zostać napiętnowany w nadziei że się nawróci :-) Gdyby było inaczej nie było by ani Miss World, ani Bethovena ani Mozarta."

Odbiór osobisty.