Prywatne
Opis
To ich ostatnia szansa na znalezienie wspólnego domu. Zorro i Rysio nie mają szczęścia - domu na stałe szukają już niemal dwa lata. Powoli kończy im się czas… czas w którym koty są młode i mają największą szansę na adopcję. Czy znajdzie się ktoś, kto nie przejdzie obok nich obojętnie i da im szansę na wspólne życie?
Zorro i Rysio to dwa około trzyletnie koty, które zostały odłowione na kastrację. Okazało się, że te dwa cudaki absolutnie nie chcą wracać na dwór - uwielbiają ciepło, jedzonko kilka razy dziennie i wspólne wylegiwanie się w legowisku.
Ryszardzik jest kotkiem o bardzo delikatnym charakterze, łagodnym i wyrozumiałym. Jest nieco nieśmiały na początku, ale tylko w pierwszym kontakcie. Gdy poczuje się bezpiecznie, robi się zrelaksowany i ciekawski, uroczo zagaduje o jedzonko i uwielbia zabawy myszkami. Na pleckach ma plamkę w kształcie serduszka! Ciągle wypatruje możliwości, by tylko wcisnąć się na kolanka ;)
Zorro natomiast na początku dał się poznać, jako mały wojownik - z czasem jednak chęć przyjmowania głasków wygrała z jego zadziornym usposobieniem i teraz z każdą wizytą pręży się do głaskania, zaczepia, przykleja do nóg. Lubi kontakt z człowiekiem i bardzo zabiega o jego uwagę. Szczególnie uwielbia zabawy z wędką. Tak jak Rysio, Zorro to mała gaduła, spragniona spania blisko ukochanego człowieka.
W nowym domu mogą być na początku nieśmiali, dlatego potrzebują chwili, żeby zaaklimatyzować się w nowym otoczeniu - być może dlatego tak długo trwa znalezienie im domu stałego... Rok temu zostali adoptowani, jednak zwróceni z adopcji po miesiącu, ponieważ miauczeli w nocy. Było to spowodowane stresem związanym ze zmianą domu, przestawił im się zegar i aktywność prowadzili głównie nocą - jednak po powrocie do domu tymczasowego wszystko wróciło do normy, nie zauważyłam, aby miauczeli czy hałasowali nocą, teraz bawią się za dnia, więc wszystko jest kwestią czasu i cierpliwości, jaką będzie musiał wykazać się nowy właściciel.
Kotki szukają spokojnego domu bez małych dzieci.
Są zdrowe, przeszły zabieg usunięcia większości zębów z powodu plazmocytarnego zapalenia dziąseł i zostały tylko im kły - zupełnie nie przeszkadza im to w codziennym funkcjonowaniu, jedzą wszystko.
Są zaszczepione i odrobaczone.
Jeśli miałby trafić do domu, w którym jest już kot, to najlepiej taki w podobnym wieku o równie zabawowym temperamencie, ponieważ spokojnego, starszego kota mogą trochę przytłoczyć.
Obowiązuje ankieta i umowa adopcyjna.
Zorro i Rysio to dwa około trzyletnie koty, które zostały odłowione na kastrację. Okazało się, że te dwa cudaki absolutnie nie chcą wracać na dwór - uwielbiają ciepło, jedzonko kilka razy dziennie i wspólne wylegiwanie się w legowisku.
Ryszardzik jest kotkiem o bardzo delikatnym charakterze, łagodnym i wyrozumiałym. Jest nieco nieśmiały na początku, ale tylko w pierwszym kontakcie. Gdy poczuje się bezpiecznie, robi się zrelaksowany i ciekawski, uroczo zagaduje o jedzonko i uwielbia zabawy myszkami. Na pleckach ma plamkę w kształcie serduszka! Ciągle wypatruje możliwości, by tylko wcisnąć się na kolanka ;)
Zorro natomiast na początku dał się poznać, jako mały wojownik - z czasem jednak chęć przyjmowania głasków wygrała z jego zadziornym usposobieniem i teraz z każdą wizytą pręży się do głaskania, zaczepia, przykleja do nóg. Lubi kontakt z człowiekiem i bardzo zabiega o jego uwagę. Szczególnie uwielbia zabawy z wędką. Tak jak Rysio, Zorro to mała gaduła, spragniona spania blisko ukochanego człowieka.
W nowym domu mogą być na początku nieśmiali, dlatego potrzebują chwili, żeby zaaklimatyzować się w nowym otoczeniu - być może dlatego tak długo trwa znalezienie im domu stałego... Rok temu zostali adoptowani, jednak zwróceni z adopcji po miesiącu, ponieważ miauczeli w nocy. Było to spowodowane stresem związanym ze zmianą domu, przestawił im się zegar i aktywność prowadzili głównie nocą - jednak po powrocie do domu tymczasowego wszystko wróciło do normy, nie zauważyłam, aby miauczeli czy hałasowali nocą, teraz bawią się za dnia, więc wszystko jest kwestią czasu i cierpliwości, jaką będzie musiał wykazać się nowy właściciel.
Kotki szukają spokojnego domu bez małych dzieci.
Są zdrowe, przeszły zabieg usunięcia większości zębów z powodu plazmocytarnego zapalenia dziąseł i zostały tylko im kły - zupełnie nie przeszkadza im to w codziennym funkcjonowaniu, jedzą wszystko.
Są zaszczepione i odrobaczone.
Jeśli miałby trafić do domu, w którym jest już kot, to najlepiej taki w podobnym wieku o równie zabawowym temperamencie, ponieważ spokojnego, starszego kota mogą trochę przytłoczyć.
Obowiązuje ankieta i umowa adopcyjna.
ID: 776388955
xxx xxx xxx
Dodane 09 sierpnia 2025
Czy Zorro i Rysio zasługują na dom? Szukają już tak długo…
Za darmo
Lokalizacja