Roki był znaleziony kiedyś przywiązany do drzewa w lesie. Rodzina, która go znalazła opiekowała się nim przez ponad 10 lat.
W styczniu pojawił się post w internecie , że musi znaleźć nowy dom ,bo jego opiekun podupadł na zdrowiu. My również wystawiliśmy ogłoszenie grzecznościowo.
W kwietniu natomiast otrzymaliśmy zgłoszenie , że błąka się pies. Na zdjęciach ze stycznia był piękny i zadbany, a trafił do nas wychudzony z chorobą skórną. Miał również guza na ogonie, ale nie było w nim złośliwych zmian. Wyniki też są w normie. Jednak Roki nie przybiera na wadze.
Obecnie ma około 12 lat i przeszedł zabieg kastracji.
Większość życia spędził w mieszkaniu. Ładnie jeździ samochodem.
Nie ma w nim agresji.
Potrafi chodzić na smyczy , ale jest silny i ciągnie.
Nie jest konfliktowy.
Może ktoś da mu jeszcze szansę i w domu odzyska chęć do życia.

Tel: 60*****15 ( od 7 do 15)