Prywatne
Oferta schroniska
Płeć: Pies
Opis
Od 6 lat snuje się jak duch w cieniu krat.
Każdy dzień jest powolnym umieraniem... Ale nie ciałem – duszą.
Nikt. Ani razu.
Nie zatrzymał się.
Nie zapytał.
Nie spojrzał...
Gdy patrzysz w jego oczy — widzisz przepaść.
Bezdenny smutek, który boli aż do łez.
Ale też nadzieję...
Cichą, gasnącą... ale jeszcze żywą.
On nie ma marzeń. Ma tylko jedno pragnienie.
Nie chce luksusów, zabawek, miękkiego posłania.
On chce dotyku. Obecności. Życia, które coś znaczy.
Ale los był okrutny.
Od szczeniaka na łańcuchu. Bity, poniżany, głodzony.
Później porzucony jak śmieć.
A potem… schronisko.
Krata, krata, krata. 2555 dni i nocy ciszy.
I jedna, wielka, przeraźliwa pustka.
Nigdy nie zaznał miłości.
A mimo to – kocha.
Kocha do szaleństwa, do bólu, do końca.
Wskoczyłby w ogień za jedno Twoje spojrzenie.
Najgorsza jest cisza.
Cisza wokół jego imienia. Cisza wokół jego historii. Cisza wokół jego bólu.
Nikt nie wie, ile razy płakał nocą w kącie boksu.
Ile razy zasypiał z łapą przy sercu – jakby próbował sam się przytulić.
Bo nikt nigdy go nie objął.
Nikt nigdy nie powiedział mu, że jest ważny.
Że zasługuje na miłość.
Alfik
– Ma ok. 6 lat – całe życie czekał na miłość
– Waży ok. 20 kg
– Kastrat
– Pięknie chodzi na smyczy
– Nie toleruje innych psów – musi być jedynakiem
– Najlepiej odnajdzie się w spokojnym domu z ogrodem bez małych dzieci
Schronisko w woj. opolskim, okolice Namysłowa
Telefon: 50*******29 (jeśli nie odbieramy – wyślij SMS z imieniem psa, oddzwonimy)
To nie jest zwykły apel o adopcję. To ostatni krzyk duszy.
Czy naprawdę musi umrzeć za kratami...?
Czy naprawdę żadne serce nie drgnie na jego widok...?
Czy jego istnienie naprawdę nic nie znaczy...?
Czy zostanie tylko wspomnieniem, którego nikt nie zapamięta?
Każdy dzień jest powolnym umieraniem... Ale nie ciałem – duszą.
Nikt. Ani razu.
Nie zatrzymał się.
Nie zapytał.
Nie spojrzał...
Gdy patrzysz w jego oczy — widzisz przepaść.
Bezdenny smutek, który boli aż do łez.
Ale też nadzieję...
Cichą, gasnącą... ale jeszcze żywą.
On nie ma marzeń. Ma tylko jedno pragnienie.
Nie chce luksusów, zabawek, miękkiego posłania.
On chce dotyku. Obecności. Życia, które coś znaczy.
Ale los był okrutny.
Od szczeniaka na łańcuchu. Bity, poniżany, głodzony.
Później porzucony jak śmieć.
A potem… schronisko.
Krata, krata, krata. 2555 dni i nocy ciszy.
I jedna, wielka, przeraźliwa pustka.
Nigdy nie zaznał miłości.
A mimo to – kocha.
Kocha do szaleństwa, do bólu, do końca.
Wskoczyłby w ogień za jedno Twoje spojrzenie.
Najgorsza jest cisza.
Cisza wokół jego imienia. Cisza wokół jego historii. Cisza wokół jego bólu.
Nikt nie wie, ile razy płakał nocą w kącie boksu.
Ile razy zasypiał z łapą przy sercu – jakby próbował sam się przytulić.
Bo nikt nigdy go nie objął.
Nikt nigdy nie powiedział mu, że jest ważny.
Że zasługuje na miłość.
Alfik
– Ma ok. 6 lat – całe życie czekał na miłość
– Waży ok. 20 kg
– Kastrat
– Pięknie chodzi na smyczy
– Nie toleruje innych psów – musi być jedynakiem
– Najlepiej odnajdzie się w spokojnym domu z ogrodem bez małych dzieci
Schronisko w woj. opolskim, okolice Namysłowa
Telefon: 50*******29 (jeśli nie odbieramy – wyślij SMS z imieniem psa, oddzwonimy)
To nie jest zwykły apel o adopcję. To ostatni krzyk duszy.
Czy naprawdę musi umrzeć za kratami...?
Czy naprawdę żadne serce nie drgnie na jego widok...?
Czy jego istnienie naprawdę nic nie znaczy...?
Czy zostanie tylko wspomnieniem, którego nikt nie zapamięta?
ID: 1029300864
xxx xxx xxx
Dodane 29 września 2025
Czy naprawdę musi umrzeć za kratami.? Taki kochany psiak
Za darmo
Lokalizacja