Jak do tego doszło? Nie wiem ;)

Kot nie od dziś uważany jest za zwierzę pełne tajemnic, zagadek, nieprzewidywalne. Dlatego naprawdę nie wiemy, dlaczego kocurek uznany za zdziczałego, nieufny i stroniący od ludzi nagle podchodzi do człowieka i domaga się pieszczot, głaskania. Niczym absolutnie oswojony i wręcz kanapowy miziak.

Oto Charlie, czarny przystojniak, w wieku ok. 4 lat. W schronisku przebywa od 2022 roku.

Przyjęty jako kot „dziki”, często przebywa na zewnątrz. W schronisku koty mają do dyspozycji osiatkowane, bezpieczne wybiegi i Charlie chętnie tam przesiaduje.

W pierwszym kontakcie jeszcze płochliwy. Na dźwięk znajomego głosu otwiera się, podchodzi i wtedy można go głaskać. Wydaje się wówczas, że Charlie wręcz uwielbia dotyk ludzkiej ręki i pieszczoty.

Nie znamy jego historii, jednak bardzo prawdopodobne jest to, że Charlie miał już styczność z ludźmi. Najpewniej wtedy, gdy był jeszcze małym kociątkiem. A potem? Zaginął a może został wyrzucony? Zdziczał i stracił zaufanie do ludzi. Jednakże jak najbardziej można to zaufanie odzyskać.

Czy ktoś zaadoptuje Charliego? Da mu pełen miłości, cierpliwy i odpowiedzialny dom?
Kocurek czeka na Państwa w pokojach 7,8 (wspólny wybieg) w budynku kociarni nr 3, nr ew. 826/22

https://www.schroniak.pl/post-niesamowity-charlie-1075/

#schroniskowrocław #niekupujadoptuj #niekupujprzygarnij #kotydoadopcji #adopcjekotów #kochamkoty