Rozmruczana piękność została podrzucona na działki gdzie dokarmiamy koty wolnożyjące. Koteczka widać domowa, zadbana, kompletnie nie potrafiła odnaleźć się bez człowieka i schronienia. Koty ją przepędzały od jedzenia a ona chodziła za ludźmi i prosiła o wpuszczenie do środka.
W ten sposób Szprotka trafiła do domu tymczasowego pod Warszawą, gdzie do chodzi do siebie po sterylizacji.
Koteczka okazała się ogromnym przytulasem, spragnionym kontaktu z człowiekiem.
Koreczka ma 6 miesięcy, jest odrobaczona, zaszczepiona, testy Fiv/Felv ujemne. Jest ogromnym pieszczochem, pcha się na kolana i chodzi za człowiekiem krok w krok.
Szukamy jej domu niewychodzącego, z zabezpieczonym siatką balkonem.
Obowiazuje wizyta przed adopcyjną oraz umowa.