WILCZEK – trafił do nas jako ostatni wyłapany szczeniak ze stada około 100 psów.

Wilczek – wrócił, by naprawdę zaufać człowiekowi.
Wilczek po powrocie z nieudanej adopcji pokazuje nam każdego dnia, że potrafi się otworzyć – wystarczy dać mu czas, spokój i bezpieczeństwo.
Od kiedy znów jest z nami, zmienił się nie do poznania. Zaczął sam podchodzić, szuka w nas wsparcia i coraz częściej przychodzi po głaski. Gdy już jest blisko – wtula główkę z ufnością, jakby mówił: „teraz mogę”.

Widać jednak, że bardzo przeżył wcześniejsze doświadczenia. Bojaźliwie reaguje na zamknięcie i samotność – jakby wciąż pamiętał, czym było odizolowanie w garażu.
Dlatego potrzebuje domu, który będzie dla niego spokojną przystanią – bez presji, bez pośpiechu, z ogromem cierpliwości i zrozumienia.

Wilczek świetnie czuje się w towarzystwie innych psów – to one dodają mu odwagi, pomagają uczyć się świata i pokazują, że nic złego go już nie spotka.

Spacery to wciąż dla niego duże wyzwanie, więc przyszły opiekun będzie musiał krok po kroku pomóc mu w ich nauce. Podobnie jak przy głaskaniu – w nowym domu może potrwać to chwilę, a może i dłużej. Ale warto, bo za tą ostrożnością kryje się najczulsze psie serce.

Nie wykazuje żadnej agresji wobec człowieka – wbrew temu, co sugerowała osoba, od której wrócił. On po prostu potrzebuje człowieka, który da mu czas, żeby mógł zaufać po raz drugi.

Jeśli masz w sobie cierpliwość, spokój i serce, by pomóc Wilczkowi uwierzyć, że dom to miłość – napisz do nas. On bardzo chce kochać, tylko musi nauczyć się, że już może.

Pomóż Wilczkowi znaleźć dom, w którym pozna, czym jest bezpieczeństwo i miłość.

Wilczuś i inne szczeniaki przebywają w domu tymczasowym w okolicach Mielca/Podkarpackie.
Możliwy transport w weekend na Górny Śląsk.

Jest zaszczepiony kompleksowo, odrobaczony, zaczipowany.

Zapraszamy do kontaktu.
Jeśli nie odbieramy, prosimy o SMS