Cort KX700 - już drugi mój egzemplarz tego modelu gitary w moim posiadaniu. Ten wykonany dużo lepiej niż pierwszy i dodatkowo jest po przeglądzie lutniczym, że wszystko gra jak należy. Co tu dużo mówić - esencja konia roboczego do nagrywania, ale też idealna opcja do gry na scenie w różnych warunkach atmosferycznych ze względu na Evertune, do tego kilku-częściowy gryf z pieczonego klonu, blokowane klucze, progi ze stali nierdzewnej, itp. Fabrycznie dobrane przetworniki IMO nie pasują do tej gitary, później w niej siedziały Bare Knuckle Silo (widoczne na zdjęciach, bo robiłem je zanim jeszcze zmieniłem na SH-4), które wziąłem do rozgrzebanej od prawie dekady gitary-projektu, obecnie sam SH-4 przy mostku (ale obawiam się, żę chińskiego pochodzenia, bo napis wygląda podejrzanie, więc daję go jako "gratis"), volume i w gniazdo. Używana tylko w domu, więc jest w stanie praktycznie idealnym, prezentuje się ślicznie - fajny finish sandblasted, trochę w stylu Mayonesa/Flame albo niektórych serii Ibanezów, naturalne wykończenie, więc ręka bez problemu sunie po gryfie. W zestawie dedykowany pokrowiec Corta.

W pakiecie z BKP (jak na zdjęciach) 3799 albo bez nich za 2699.