Na sprzedaż Citroen Xsara Picasso i … tu od razu uwaga: to jest samochód 17-letni, więc cudem nie jest (choć jak niedawno jeździłem ze znajomą, gdy szukała czegoś w podobnej cenie – to jest zdecydowanie w tej lepszej połówce).
Nie kupowana od handlarza (poprzednim właścicielem była pani „w sile wieku”).

Wygodny samochód na dojazdy lub jako samochód rodzinny (dużo przestrzeni wewnątrz, spory, wysoki bagażnik). Wysoko zawieszony, z dobrze pracującym zawieszeniem, więc dobry na miejskie progi i dziury czy drogi gruntowe.

Silnik – Diesel 1.6HDI – czyli chyba najlepszy silnik na ropę w tamtym czasie. Spalanie przy trybie mieszanym (miasto/pod miastem) z ostatnich gdzieś 1000-1500 km jak na zdjęciu (czyli bardzo dobrze). Mała turbodziura, więc dobra dynamika przy manewrach i przyśpieszeniu (przynajmniej poniżej 100-110 km/h).

Stan mechaniczny – zasadniczo robiony na bieżąco:
- w tym roku głównie drobiazgi: ze 2 miesiące temu kontrola zawieszenia i hamulców (wymieniono tuleje w tylnych amortyzatorach), do tego poprawione 2 przewody elektryczne (przetarły się mocowania), wymieniona tylna wycieraczka … raczej drobiazgi.
- 2024 (2 połowa) – sprzęgło z łożyskiem, łożysko podpory wału, elementy zawieszenia z przodu (wahacze, końcówki drążków, tuleje), filtry
- 2023 – uszczelka pokrywy zaworów, tarcze hamulcowe
- 2022 - zawór EGR, regeneracja tylnej belki zawieszenia (i przy okazji elementy zawieszenia)
- itd. itd.
Ogólnie to co się pokazywało, było robione. Opony całoroczne.

Blacharka – nie jest źle. Progi były robione już wcześniej, teraz pokazała się rdza powierzchniowa na tylnych błotnikach – ale na tym etapie da się to łatwo opanować.

Wnętrze – przyzwoite (na zdjęciach - samochodu nie czyściłem, a tylko syn go odkurzył).

Wyposażenie - hak, radio, elektryczne szyby (wszystkie !), centralny zamek, czujnik deszczu, ... nie wiem co tu jeszcze dodać.

Przegląd do 03/2026, ubezpieczenie do 06/2026, więc 700-1000 PLN zaoszczędzone przez nabywcę.

Uprzedzając pytania czemu sprzedaję – mam drugi podobnej wielkości, a w planie zakup czegoś większego – więc trzeba zwolnić miejsce.

Na koniec felery – gdzieś się zrobiła nieszczelność w klimatyzacji (zrobiona próba gazowa), choć trzeba jasno powiedzieć, nawiewy są na tyle skuteczne, że nawet przy 30 stopniach da się jeździć. Do tego ewentualnie wymiana anteny - ktoś ją złamał na parkingu, ale ponieważ radio nadal odbiera – więc jakoś się za to nie mogłem zabrać, mimo że nie jest to zbyt wiele roboty samemu.