Prywatne
Opis
Chwościk jest młodym kocurkiem, który przeszedł już w życiu zbyt wiele.
Nie ma oka, jego ogon musiał zostać prawie w całości amputowany (pozostał mu fragment długości ok. 2 cm), a do tego jest nosicielem FIV. Mimo tego wszystkiego prowadzi jednak normalne życie i nie wymaga podawania żadnych leków ani żadnych dodatkowych zabiegów.
Niestety, cierpienie sprawiło, że Chwościk nie przepada za innymi kotami, ewidentnie czując z ich strony zagrożenie. Być może dogadałby się ze starszym, spokojnym kocurem, ale z pewnością najlepiej czułby się, mając człowieka tylko dla siebie - bo człowieka absolutnie uwielbia. Kocha spędzać czas na kolanach, być głaskanym i noszonym na rękach, a miłość okazuje, ocierając się pyszczkiem o twarz. Nie jest przy tym nadmiernie "nachalny" - jeśli człowiek akurat nie ma dla niego czasu, po prostu kładzie się obok. Lubi też zabawę, szczególnie bieganie za piłeczką, i jest bardzo mądry. Przy tym widać jednak, że wiele wycierpiał, bo nigdy nie jest w pełni zrelaksowany, a kiedy coś go przestraszy albo bardzo mu się nie spodoba, potrafi np. złapać zębami za rękę w formie ostrzeżenia.
Chwościk byłby wspaniałym towarzyszem dla spokojnej osoby, która da mu czas na całkowite zaufanie i otwarcie się.
Na pewno nie nadaje się do domu z dziećmi oraz psami, ani też innego rodzaju głośnego, nieprzewidywalnego otoczenia.
Jeśli chodzi o jego historię, nie wiemy, w jakim dokładnie jest wieku ani jak znalazł się na ulicy - być może się tam urodził, a może miał kiedyś dom. Pojawił się w miejscu dokarmiania kotów wolno żyjących latem w tragicznym stanie: bez oka, z oskórowanym i do połowy uschniętym ogonem... Musiał cierpieć tygodniami, a może nawet miesiącami.
Następnie musiał spędzić prawie miesiąc w lecznicy, po czym trafił do kennelu w domu tymczasowym. Obecnie funkcjonuje już normalnie, choć pozostały fragment ogona nadal nie jest w 100% zagojony (nie wymaga opatrunków ani żadnej uwagi, jedynie czasu) i bardzo prawdopodobne jest, że sierść nigdy na nim nie odrośnie. Niestety, mieszka w domu tymczasowym ze sporą liczbą innych kotów, co powoduje ciągłe konflikty i niepotrzebny stres, dlatego pilnie szuka miejsca na zawsze, gdzie będzie mógł zapomnieć o wszystkim, co mu się przytrafiło.
Chwościk jest wykastrowany i zdrowy (poza FIV-em).
W razie chęci adopcji wymagane zabezpieczenie okien/balkonu oraz umowa adopcyjna.
Nie ma oka, jego ogon musiał zostać prawie w całości amputowany (pozostał mu fragment długości ok. 2 cm), a do tego jest nosicielem FIV. Mimo tego wszystkiego prowadzi jednak normalne życie i nie wymaga podawania żadnych leków ani żadnych dodatkowych zabiegów.
Niestety, cierpienie sprawiło, że Chwościk nie przepada za innymi kotami, ewidentnie czując z ich strony zagrożenie. Być może dogadałby się ze starszym, spokojnym kocurem, ale z pewnością najlepiej czułby się, mając człowieka tylko dla siebie - bo człowieka absolutnie uwielbia. Kocha spędzać czas na kolanach, być głaskanym i noszonym na rękach, a miłość okazuje, ocierając się pyszczkiem o twarz. Nie jest przy tym nadmiernie "nachalny" - jeśli człowiek akurat nie ma dla niego czasu, po prostu kładzie się obok. Lubi też zabawę, szczególnie bieganie za piłeczką, i jest bardzo mądry. Przy tym widać jednak, że wiele wycierpiał, bo nigdy nie jest w pełni zrelaksowany, a kiedy coś go przestraszy albo bardzo mu się nie spodoba, potrafi np. złapać zębami za rękę w formie ostrzeżenia.
Chwościk byłby wspaniałym towarzyszem dla spokojnej osoby, która da mu czas na całkowite zaufanie i otwarcie się.
Na pewno nie nadaje się do domu z dziećmi oraz psami, ani też innego rodzaju głośnego, nieprzewidywalnego otoczenia.
Jeśli chodzi o jego historię, nie wiemy, w jakim dokładnie jest wieku ani jak znalazł się na ulicy - być może się tam urodził, a może miał kiedyś dom. Pojawił się w miejscu dokarmiania kotów wolno żyjących latem w tragicznym stanie: bez oka, z oskórowanym i do połowy uschniętym ogonem... Musiał cierpieć tygodniami, a może nawet miesiącami.
Następnie musiał spędzić prawie miesiąc w lecznicy, po czym trafił do kennelu w domu tymczasowym. Obecnie funkcjonuje już normalnie, choć pozostały fragment ogona nadal nie jest w 100% zagojony (nie wymaga opatrunków ani żadnej uwagi, jedynie czasu) i bardzo prawdopodobne jest, że sierść nigdy na nim nie odrośnie. Niestety, mieszka w domu tymczasowym ze sporą liczbą innych kotów, co powoduje ciągłe konflikty i niepotrzebny stres, dlatego pilnie szuka miejsca na zawsze, gdzie będzie mógł zapomnieć o wszystkim, co mu się przytrafiło.
Chwościk jest wykastrowany i zdrowy (poza FIV-em).
W razie chęci adopcji wymagane zabezpieczenie okien/balkonu oraz umowa adopcyjna.
ID: 888407340
Dodane 03 maja 2024
Chwościk po przejściach szuka swojego człowieka na zawsze
Za darmo
Użytkownik
Lokalizacja