Prywatne
Płeć: Samica
Opis
Cześć, to ja – Cherry!
Tak, ta ruda kotka, która wygląda jak zachód słońca!
Mówią, że rude dziewczyny to rzadkość – i mają rację. W świecie kotów takich jak ja jest tylko jedna na pięć! Ale nie tylko kolor futerka czyni mnie wyjątkową. Jestem też… wojowniczką.
Jeszcze niedawno leżałam cichutko w kącie, bez sił, bez apetytu, z chorobą, która zabiera wiele kocich istnień – FIP. Mój świat wtedy pachniał lekami i smutkiem. Ale wiecie co? Nie poddałam się. Bo miałam ludzi, którzy wierzyli, że warto o mnie walczyć. I wygrałam.
Dziś jestem zdrowa, silna i znów potrafię mruczeć z całego serca. Ale ta choroba zostawiła po sobie kilka śladów – moja wątroba i śledziona potrzebują wsparcia, a mój brzuszek jest bardzo, bardzo delikatny. Dlatego jem tylko specjalne jedzonko – BARF.
To surowa, naturalna dieta bez zbóż i chemii, pełna witamin, które pomagają mi czuć się dobrze. Dzięki niej mam energię, błyszczącą sierść i zero problemów z trawieniem (a to wcale nie takie oczywiste, kiedy ma się koci brzuszek jak mój!).
Dlatego proszę Was o pomoc.
Wasze wsparcie pozwala mojej fundacji kupować dla mnie odpowiednie mięso i suplementy. Dzięki temu mogę żyć bez bólu, bez głodu i z pełną miseczką szczęścia każdego dnia.
Kiedyś marzyłam tylko o tym, żeby nie czuć się źle. Dziś marzę o czymś więcej – o domu. Takim prawdziwym, ciepłym, z człowiekiem, który będzie głaskał mnie po rudym pyszczku i mówił: „Cherry, jesteś moją dziewczynką.”
Jeśli czujesz, że moglibyśmy być rodziną – wypełnij ankietę przedadopcyjną: https://przytulkota.pl/ankieta-przedadopcyjna/
Tak, ta ruda kotka, która wygląda jak zachód słońca!
Mówią, że rude dziewczyny to rzadkość – i mają rację. W świecie kotów takich jak ja jest tylko jedna na pięć! Ale nie tylko kolor futerka czyni mnie wyjątkową. Jestem też… wojowniczką.
Jeszcze niedawno leżałam cichutko w kącie, bez sił, bez apetytu, z chorobą, która zabiera wiele kocich istnień – FIP. Mój świat wtedy pachniał lekami i smutkiem. Ale wiecie co? Nie poddałam się. Bo miałam ludzi, którzy wierzyli, że warto o mnie walczyć. I wygrałam.
Dziś jestem zdrowa, silna i znów potrafię mruczeć z całego serca. Ale ta choroba zostawiła po sobie kilka śladów – moja wątroba i śledziona potrzebują wsparcia, a mój brzuszek jest bardzo, bardzo delikatny. Dlatego jem tylko specjalne jedzonko – BARF.
To surowa, naturalna dieta bez zbóż i chemii, pełna witamin, które pomagają mi czuć się dobrze. Dzięki niej mam energię, błyszczącą sierść i zero problemów z trawieniem (a to wcale nie takie oczywiste, kiedy ma się koci brzuszek jak mój!).
Dlatego proszę Was o pomoc.
Wasze wsparcie pozwala mojej fundacji kupować dla mnie odpowiednie mięso i suplementy. Dzięki temu mogę żyć bez bólu, bez głodu i z pełną miseczką szczęścia każdego dnia.
Kiedyś marzyłam tylko o tym, żeby nie czuć się źle. Dziś marzę o czymś więcej – o domu. Takim prawdziwym, ciepłym, z człowiekiem, który będzie głaskał mnie po rudym pyszczku i mówił: „Cherry, jesteś moją dziewczynką.”
Jeśli czujesz, że moglibyśmy być rodziną – wypełnij ankietę przedadopcyjną: https://przytulkota.pl/ankieta-przedadopcyjna/
ID: 1038850098
xxx xxx xxx
Dodane 17 listopada 2025
Cherry - przyjazna kotka szuka domu
Za darmo
Lokalizacja