szukamy przede wszystkim i to jest bardzo ważne: SPOKOJNEGO, kochającego domu, BEZ MAŁYCH DZIECI i bez dużej ilości przyjmowanych gości, dla naszego pieska (suczki Toffi).
Toffi trafiła do nas ok. 6 lat temu ze schroniska w Racławicach. Aktualnie ma do 9 lat (dokładna data ur. nie jest znana). Jest zdrowiuteńka i sprawna jak młody pies. Dlaczego chcemy jej znaleźć nowy dom?
Są 2 główne powody:
1) Córka od urodzenia jest silnym alergikiem jednak nie miała jak dotąd alergii na psa. Gdy braliśmy Toffi do domu (robiliśmy w tym celu badania było wszystko ok). Jednak od jakiegoś czasu córce nasiliły się oddechowe objawy alergiczne, powtórzyliśmy diagnostykę i niestety nastąpiła alergia na nowe alergeny wziewne w tym niestety na psa:(
Mimo brania zwiększonej dawki leków córka ma nasilone objawy oddechowe.

2) W przeciągu 6 lat które Toffi jest u nas pojawiło się 2 dziecko, a także do starszej córki zaczęły przychodzić dzieci ze szkoły co Toffi źle znosi. Bardzo się denerwuje, szczeka dzieci się jej boją wiec j izolujemy ale jest to trudne dla nas i dla pieska. Dodatkowo z powodu wykrycia alergii u córki nie wpuszczamy jej już do sypialni i piesek jest coraz bardziej izolowany i mam poczucie , że nie stanowimy teraz dobrego domu dla niej bo ona potrzebuje być więcej głaskana przytulana a ja cały czas patrzę gdzie zostaje jej sierść i żeby gdzieś nie weszła np. na kanapę bo potem córka tam siedzi i takie błędne koło a czuje, że ten piesek potrzebuje więcej kontaktu z człowiekiem niż my teraz możemy jej dać. Toffi stresuje się też gwarem i zamieszaniem które generują dzieci w domu mimo uspakajania całego towarzystwa sytuacja jest dość patowa bo dzieci potrzebują np. pobiegać a pies się tego boi i staje się nerwowy i agresywny w takich sytuacjach. Jest to piesek, który potrzebuje spokoju.

Historia Toffi:
Toffi trafiła do nas jako bardzo wystraszony i straumatyzowany przez jakąś przemoc pies. Bardzo się bała gwałtownych ruchów, ludzi, szczególnie mężczyzn oraz dużych przedmiotów typu kij od miotły, parasol etc. Teraz po latach w naszym domu zaufała ponownie człowiekowi i jest do nas domowników bardzo przywiązana i nieraz chce nas bronić na spacerze np. dzieci przed szybko idącym mężczyzną choć nie ma takiej potrzeby. Odbyliśmy z nią konsultacje u behawiorysty (mam całą dokumentację i porady zapisane) oraz cykl spotkań szkoleniowych w akademii Bały Pies. Piesek jest bardzo wierny, kochany, wpatrzony we właściciela, posłuszny szukający kontaktu z człowiekiem, chętnie się przytula i jest głaskana. Jednak jest nieufna do nowych osób. Zdarza się że szarpie w stronę przechodnia chcąc nas bronić i trzeba na to uważać. W domu dość szybko goście mogą zjednać jej zaufanie do sobie spokojnym podejściem i wtedy bardzo się łasi i chce być głaskana. Toffi nie lubi innych psów, boi i się ich i dlatego przejawia agresję kiedy inny pies do niej podchodzi warczy żeby go przepłoszyć. Piesek jest zaczipowany, wysterylizowany w pełni zdrowy, nigdy na nic nie chorowała. Jest dość spokojna jeśli chodzi o ilość potrzebnego ruchu (3 spacery na dobę nie muszą być długie choć behawiorysta zalecała by jeden spacer dziennie był dłuższy min. 30-45 min.) W domu jeśli nie biegają w okół niej dzieci które sa dla niej stresujące jest spokojna.

Szukamy nowego opiekuna który ma już doświadczenie z psami, miał już kiedyś psa. Ważne by była to osoba, która ma świadomość że piesek ze schroniska ma swoje traumy i trzeba się z nimi liczyć.