Bruno trafił do nas po przejściach, jak większość kotów, które są pod naszą opieką. Wymagał natychmiastowej pomocy weterynarza, jedno oko było w tak fatalnym stanie, że nadawało się tylko do usunięcia. Przed zabiegiem był nieufny, bardzo cierpiał, ale po zabiegu odżył, od razu poczuł się lepiej i stał się jednym z bardziej przytulaśnych kotów. Uwielbia kontakt z człowiekiem, pieszczoty, świetnie dogaduje się z innymi kotami. Szukamy dla niego domu spokojnego, najlepiej bez dzieci oraz odpowiedzialnego opiekuna, który ma doświadczenie w opiece nad kotami. Umowa adopcyjna. Tylko dom niewychodzący. Prosimy o kontakt telefoniczny (nie przez OLX) po godz. 16.