Bonifacy (urodzony w 2018 roku) to kot z niezwykłą historią, dla którego szukamy niezwykłego człowieka. To zwierzę poranione na zewnątrz i wewnątrz. Stworzenie, które doskonale pamięta uczucie miłości i wciąż odczuwa ból związany z jej utratą. I o ile zewnętrzne rany możemy opatrzeć, świerzb w uszkach wyleczyć, zabandażować skaleczoną łapkę, o tyle zadry w sercu tego pieknego kota potrzebują szczególnego leku w postaci cierpliwości, wyrozumiałości i oddania. Bonifacy mieszkał kiedyś z człowiekiem, ale los brutalnie rozdzielił ich od siebie. Była tęsknota, śmierć i cierpienie, był strach, ciemne dni i niepewność. Dziś Bonifacy żyje jeszcze trochę w cieniu demonów przeszłości, ale z każdym dniem pomalutku wychodzi do światła. Chcemy wierzyć, że w przyszłości czekają go już tylko dobre dni, które pozwolą mu zapomnieć o tym, co było. Pomimo trudnych przejśc jest to kot pozbawiony agresji, ma w sobie jednak jeszcze przerażenie. Dlatego przy pierwszym kontakcie jest wycofany i pełen obaw, ale czuły dotyk i delikatne głaskanie nie wzbudzają już w nim strachu. Odnajdzie się dobrze jako koci jedynak, w domu , który okaże mu cierpliwość i szczególny rodzaj miłości. Bonifacy gotów jest odwdzięczyć się tym samym. Wiemy, że gdzieś czeka na niego ta wyjątkowa dusza, ten niezwykły ktoś, kto otworzy na niego swoje ciepłe serce i utuli w bólu dając mu już tylko dobre dni. Ktoś, kto zajrzy w jego głębokie złote oczy i bedzie umial odczytać z nich ogrom miłosci, jaki Bonifacy w sobie nosi.

Bonifacy niestety choruje na kocią białaczkę (FeLV).

Kot przebywa w Rudzie Śląskiej, obowiązują procedury adopcyjne.