BÓJKA

przyjechała do schroniska ze szczeniakami ponad 2 lata temu: dzika, odłowiona gdzieś w polach, nieduża suczka. Człowieka pewnie nie znała wcale. Musiała wcześniej mieć przecież jakieś mioty, tyle, że słuch po nich zaginął - albo nie przeżyły, albo zdziczały i powtarzają jej los. Na szczęście te szczeniaki, które przyjechały z nią, bardzo szybko załapały, do czego służy człowiek i znalazły domy.

Bójka utknęła w schronisku. Zatopiona w swoich strachach, nie może się przekonać do ludzi - tyle, że tutaj jest jednym z ponad 200 psów i nie ma kto i jak z nią pracować. A takie psy potrzebują czasu, cierpliwości, prowadzenia krok po kroku, inaczej nie zrozumieją, że człowiek może być przyjacielem.

Inaczej będzie ucieczka do budy, pod budę, będą wystraszone oczy i chowanie się przed całym światem.

Bójka nie gryzie, ale broni się przed dotykiem, potrafi wtedy nawet kłapnąć. Jest ciągle młodą suczką i gdyby jej życie potoczyło się inaczej, byłaby pewnie dzisiaj kanapową przylepką. I jeśli jej życie nie potoczy się inaczej, czeka ją 10, a może i więcej takich samych lat: w kącie schroniskowej budy lub pod nią, gdzie można schować się przed całym światem.

Bójka ma ok. 5 lat. W schronisku jest od stycznia 2023r.

WAŻNE
Przebywa w schronisku Cyganowo w Sejnach (woj. podlaskie). Możliwa pomoc w transporcie. Więcej informacji pod nr tel. 5 0 0 0 8 8 4 9 7