Szanowni Państwo, na sprzedaż wystawiam swój prywatny samochód, którym jeżdżę od pięciu lat. Auta długo szukałem. Mimo że na rynku e46 jest pod dostatkiem, wiele nie spełniło moich oczekiwań. W końcu trafiłem na auto z oryginalnym, pięknym, rzadko spotykanym lakierem graugruen metallic (jasno zielony), bez rdzy, z zadbanym wnętrzem, przebiegiem do zaakceptowania oraz jeżdżące prosto i bez fuszerek lakierniczych.

W trakcie użytkowania okazało się jednak, że silnik pobiera ogromne ilości oleju. Diagnoza – najczęstsza przypadłość w silnikach benzynowych n46b18, czyli zużyte uszczelniacze zaworowe. Znalazłem pod Radomiem serwis BMW, który podjął się remontu i usterkę usunął. Od tego momentu auto jest regularnie serwisowane i od wymiany do wymiany nie pobiera oleju. Cały czas zalewane olejami 5w40 lub 5w30 Castrol, Motul, a obecnie ELF.

Auto kupiłem już z wymienionymi na nowe przewodami hamulcowymi. Wymiany dokonane przeze mnie to:

• tarcze i klocki – obecnie na obu osiach są w bardzo dobrym stanie,
• chłodnica oraz zbiorniczek wyrównawczy,
• maglownica, czyli przekładnia kierownicza (na używaną w pełni sprawną)
• cały tłumik z chromowaną końcówką

W ubiegłym roku BMW przeszła duży remont za ponad 5 tys. zł. W zakres prac weszła:

• wymiana łańcucha rozrządu,
• wymiana panewek,
• wymiana uszczelek, usunięcie wszelkich wycieków,
• wymiana poduszki silnika
• wymiana podpory wału
• wymiana oleju w dyferencjale

Oprócz tego zrobiłem:
• wymianę amortyzatorów i poduszek amortyzatorów tył
• wymianę sprężyn tył
• wymianę sprężyn przód
• wymianę zespołu zasilania paliwem – na częściach oryginalnych

Ostatnio zaczęło niedomagać sprzęgło, więc zostało wymienione na nowe razem z łożyskiem (w ubiegłym miesiącu). Przy okazji mechanik wymienił elementy gumowe zawieszenia, więc zawias jest jak nowy. Jak to się mówi, nic nie stuka, nic nie puka.

W samochód przez te pięć lat włożyłem ponad 16 tys. zł, co mam udokumentowane stertą dokumentów. Cokolwiek było do zrobienia, zlecałem to od razu, nie czekając aż wóz się rozkraczy na drodze. Olej wymieniałem co 12 – 15 tys. km. Ostatnio – pod koniec lutego.

Zawiodła mnie tylko raz. Zgasła na skrzyżowaniu i nie odpaliła. Okazało się, że padła pompa paliwa. Został zamontowany cały nowy zespół zasilający boscha, czyli taki jak stosowany jest w BMW.

Auto przeszło w ubiegłym roku przywoławczą akcję serwisową BMW. Wymieniona została w ASO poduszka powietrzna kierowcy, na co jest potwierdzenie w stosownych dokumentach.

Samochodem zjeździłem w ubiegłe lato Bałkany. W sumie bez zająknięcia 6 tys. km. Była też wyprawa do krajów nadbałtyckich, kilka wycieczek nad morze, w góry, na Mazury, czy Suwalszczyznę. Zawsze komfortowo, oszczędnie i bez najmniejszej awarii.

Samochód napędza silnik benzynowy o pojemności 1800 ccm i mocy 116 KM, co w zupełności wystarczy. Atutem tego samochodu jest oszczędność. Spalanie w mieście zimą nie przekracza 8,5 l/100 km. Tryb mieszany to 7,4 – 7,5 l/100 km, w trasie przy jeździe do 120 km/h można zejść do 6,5 l/100 km. Silnik z radością wkręca się na obroty, żwawo się rozpędza i kończy sprint na prędkościach grubo powyżej 200 km/h.

Podsumowując, komfortowy, bezpieczny, doskonale zaprojektowany i wykonany samochód ze złotej ery motoryzacji w cenie kilkunastoletniego miejskiego wozidełka.

Auto ma przyzwoite nagłośnienie i oryginalne radio z odtwarzaczem CD z epoki. Wyposażone jest w sześć poduszek powietrznych. Kierownica jest pokryta skórą, podobnie gałka zmiany biegów (ale niestety jest już wytarta). Na wyposażeniu również doskonale działająca klimatyzacja – nabita i odgrzybiona w lipcu ubiegłego roku. Do tego grzane fotele kierowcy i pasażera (zimą coś wspaniałego), podnoszone elektrycznie przednie szyby, regulowana kierownica w dwóch płaszczyznach, centralny zamek sterowany zdalnie z domykaniem szyb, halogeny, ABS i system stabilizacji trakcji.

Trzeba mieć również na uwadze to, że jednak e46-tka ma 20 lat, a to oznacza, że znajdą się ślady używania. Ma drobne rysy i kilka nieznacznych obcierek oraz odpryski na masce.

Samochód przejechał dotychczas 275 tys. km. Przebieg ciągle rośnie. Ja przejechałem nim blisko 90 tys. km. Wszystko wskazuje na to, że przebieg jest oryginalny. Za mojej kadencji samochód nie uczestniczył w żadnym wypadku. Patrząc na stan samochodu, poważnych zdarzeń drogowych u poprzednich właścicieli nie było raczej również.

Przegląd do lipca 2024. Ubezpieczenie do września 2024 (opłacone do czerwca).

Do tego dwa komplety oryginalnych aluminiowych felg. Obecnie na 16-calowych kołach z oponami letnimi. Zimowe założone są na felgi 15-calowe. Oba komplety opon są w bardzo dobrym stanie (zarówno zimówki jak i letnie kupiłem nówki) i wystarczą jeszcze na długo.

Jeśli ktoś będzie poważnie zainteresowany, udostępnię dane do sprawdzenia historii pojazdu online. Możliwe jest również sprawdzenie pojazdu w dowolnym serwisie lub stacji diagnostycznej.

Moje BMW to rodzinny, praktyczny, oszczędny, pojemny, komfortowy kombiak. Auto jest doinwestowane, zadbane i w pełni sprawne, od osoby, która rozumie termin „kultury motoryzacyjnej”, co w przełożeniu na prosty język brzmi: „jak dbasz, tak masz” :) Nigdy nie było zagazowane, chociaż podobno te silniki dobrze znoszą instalację gazową. Ja nie sprawdzałem.

Chętnie odpowiem na wszelkie pytania dotyczące auta, zachęcam do obejrzenia i odbycia jazdy próbnej.