Prywatne
Oferta schroniska
Nazwa schroniska: Schronisko dla bezdomnych zwierząt we Wrocławiu
Opis
UWAGA SZUKAMY DOMU
Mamy niestety kolejną przykrą sytuację. Musimy znaleźć dom Biesowi, który niedawno został adoptowany.
Niestety, mimo usilnych starań osób, które go adoptowały Bies nie akceptuje psa rezydenta. Warczy na niego, próbuje go przegonić, dochodzi do poważnych kłótni. Psy muszą być pod ciągłą kontrolą.
Z suką rezydentką dogaduje się dobrze, nawet śpią obok siebie.
Prosimy o nie komentowanie tej całej, trudnej dla wszystkich sytuacji. Zależy nam na znalezieniu domu dla niego jak najszybciej. A Bies, dał się poznać nowym właścicielom jako fajny pies, który uwielbia się przytulać, jest towarzyski, chętnie się uczy. Nie ma problemu z zostawaniem samemu w domu, potrafi odpoczywać i być zrelaksowany. Tylko problem stanowi dla niego ich pies.
Początki po adopcji były jednak trudne. Miał problem z odnalezieniem się w nowej sytuacji, ze stresu drapał się i nie chciał jeść. Obecnie, biega po ogrodzie, je, I potrafi odpoczywać sam na tarasie. Zrobił ogromne postępy w domu, dlatego ani Adoptujący ani My nie chcemy, by trafił z powrotem do schroniska, gdzie znów może nastąpić regres.
Prosimy, może jest ktoś, kto jest chętny zaopiekować się Biesem, bo On zasługuje na to, by dać mu szanse. Nie polubił psa rezydenta, ale czy wszystkie psy muszą się lubić? Czasem tak się zdarza, że nie! Adoptujący walczyli, i walczą dalej, bo widzą, jak z każdym dniem Bies robi postępy.
Jeśli nie możecie sami Biesa adoptować, roześlijcie info do znajomych.
Pomożecie??? Prosimy bez hejtu. Liczy się dla Nas wszystkich los psa
Bies ma około 8-9 lat i trafił do schroniska jako znaleziony z dwójką kolegów. Nie znamy jego historii.
Początki w schronisku były trudne. Był psem wylęknionym, nie znał smyczy, bał się człowieka, większość czasu siedział w budzie.
Praca z nim zajęła trochę czasu. Najważniejsze było zbudowanie z nim relacji. Bez zaufania wzajemnego nie było mowy o dalszych krokach. Więc budowanie więzi to był priorytet. Potem doszła smycz, i pierwsze próby wychodzenia z boksu. Wszystko to trochę trwało.
Dziś Bies to zupełnie inny pies. W Schronisku miał lepsze i gorsze dni, ale zmienił się nie do poznania. Stał się psem towarzyskim do ludzi i nie przeszkadzała mu bliskość innych psów. Polubił dotyk, spacery, i nawet pójście do lasu nie było dla niego tak stresujące.
Bies bez wątpienia jest psem po przejściach. Ma rany na pysku, i zapewne niejedną walkę stoczył by przetrwać. Nie zapominajmy, że niewiadomo ile czasu biegał z kumplami po polach. Musiał polować, żeby jeść. Niestety, w swoim schroniskowym boksie nie akceptował innych psów, mogło chodzić o jedzenie, ale nie tylko. Wchodził z nimi w konfliky, warczał, rzucał się, pokazywał zęby.
Dziś już wiemy, że napewno nie może mieszkać z innym psem samcem.
Na smyczy nie ciągnie, przychodzi na zawołanie. Można wykonywać przy nim zabiegi pielęgnacyjne, a u weterynarza zachowuje się bardzo grzecznie, nie ma też problemu z zakładaniem kagańca.
Szukamy osoby:
która będzie szanowała jego granice,
pozwoli mu czasem podjąć decyzję
która będzie cierpliwa
która nie będzie wywierała na nim
presji
najlepiej z ogrodem
która będzie budowała w nim poczucie pewności siebie
Jeśli znajdzie się osoba zainteresowana Biesem chętnie udzielę informacji i pomogę w dalszej pracy z nim.
#adoptujniekupuj #adopcjapsa #adoptdontshop
Mamy niestety kolejną przykrą sytuację. Musimy znaleźć dom Biesowi, który niedawno został adoptowany.
Niestety, mimo usilnych starań osób, które go adoptowały Bies nie akceptuje psa rezydenta. Warczy na niego, próbuje go przegonić, dochodzi do poważnych kłótni. Psy muszą być pod ciągłą kontrolą.
Z suką rezydentką dogaduje się dobrze, nawet śpią obok siebie.
Prosimy o nie komentowanie tej całej, trudnej dla wszystkich sytuacji. Zależy nam na znalezieniu domu dla niego jak najszybciej. A Bies, dał się poznać nowym właścicielom jako fajny pies, który uwielbia się przytulać, jest towarzyski, chętnie się uczy. Nie ma problemu z zostawaniem samemu w domu, potrafi odpoczywać i być zrelaksowany. Tylko problem stanowi dla niego ich pies.
Początki po adopcji były jednak trudne. Miał problem z odnalezieniem się w nowej sytuacji, ze stresu drapał się i nie chciał jeść. Obecnie, biega po ogrodzie, je, I potrafi odpoczywać sam na tarasie. Zrobił ogromne postępy w domu, dlatego ani Adoptujący ani My nie chcemy, by trafił z powrotem do schroniska, gdzie znów może nastąpić regres.
Prosimy, może jest ktoś, kto jest chętny zaopiekować się Biesem, bo On zasługuje na to, by dać mu szanse. Nie polubił psa rezydenta, ale czy wszystkie psy muszą się lubić? Czasem tak się zdarza, że nie! Adoptujący walczyli, i walczą dalej, bo widzą, jak z każdym dniem Bies robi postępy.
Jeśli nie możecie sami Biesa adoptować, roześlijcie info do znajomych.
Pomożecie??? Prosimy bez hejtu. Liczy się dla Nas wszystkich los psa
Bies ma około 8-9 lat i trafił do schroniska jako znaleziony z dwójką kolegów. Nie znamy jego historii.
Początki w schronisku były trudne. Był psem wylęknionym, nie znał smyczy, bał się człowieka, większość czasu siedział w budzie.
Praca z nim zajęła trochę czasu. Najważniejsze było zbudowanie z nim relacji. Bez zaufania wzajemnego nie było mowy o dalszych krokach. Więc budowanie więzi to był priorytet. Potem doszła smycz, i pierwsze próby wychodzenia z boksu. Wszystko to trochę trwało.
Dziś Bies to zupełnie inny pies. W Schronisku miał lepsze i gorsze dni, ale zmienił się nie do poznania. Stał się psem towarzyskim do ludzi i nie przeszkadzała mu bliskość innych psów. Polubił dotyk, spacery, i nawet pójście do lasu nie było dla niego tak stresujące.
Bies bez wątpienia jest psem po przejściach. Ma rany na pysku, i zapewne niejedną walkę stoczył by przetrwać. Nie zapominajmy, że niewiadomo ile czasu biegał z kumplami po polach. Musiał polować, żeby jeść. Niestety, w swoim schroniskowym boksie nie akceptował innych psów, mogło chodzić o jedzenie, ale nie tylko. Wchodził z nimi w konfliky, warczał, rzucał się, pokazywał zęby.
Dziś już wiemy, że napewno nie może mieszkać z innym psem samcem.
Na smyczy nie ciągnie, przychodzi na zawołanie. Można wykonywać przy nim zabiegi pielęgnacyjne, a u weterynarza zachowuje się bardzo grzecznie, nie ma też problemu z zakładaniem kagańca.
Szukamy osoby:
która będzie szanowała jego granice,
pozwoli mu czasem podjąć decyzję
która będzie cierpliwa
która nie będzie wywierała na nim
presji
najlepiej z ogrodem
która będzie budowała w nim poczucie pewności siebie
Jeśli znajdzie się osoba zainteresowana Biesem chętnie udzielę informacji i pomogę w dalszej pracy z nim.
#adoptujniekupuj #adopcjapsa #adoptdontshop
ID: 876476165
Dodane 02 sierpnia 2025
Biesio w poszukiwaniu domu już na zawsze!
Za darmo
Lokalizacja