Imię: Baster
Płeć: samiec
Urodzony: około 2017 rok
Wielkość: jak labrador
Zaszczepiony i zaczipowany, po kastracji
w schronisku: 2025 rok
Do psów: nie reaguje ale potrzebuje zapoznania
Do kotów: nie wiemy
Do dzieci: nie wiemy ale brak przeciwskazań
Oczy Bastera mówią wszystko – tęsknota, smutek i cicha nadzieja, że ktoś w końcu go zauważy. W schroniskowym kojcu zachowuje się spokojnie i cicho, jakby nie chciał nikomu przeszkadzać. Nie szczeka, nie skacze – tylko patrzy, jak inni odchodzą z psami, a jego znowu nikt nie wybiera, bo jest czarny?
Baster to prawdziwy dżentelmen – grzeczny, ułożony, nie sprawia problemów. W jego sercu jest ogromne pragnienie bliskości, delikatnego dotyku ludzkiej dłoni, kilku ciepłych słów szeptanych do ucha. Każdego dnia czeka przy kratach, wierząc, że może dziś będzie ten dzień. Ale dni mijają, a on wciąż zostaje sam.
Nie prosi o wiele – wystarczy mu spokojny dom, miękkie posłanie i człowiek, który spojrzy na niego sercem. Czy zdąży jeszcze zaznać, czym jest prawdziwa miłość? Czy ktoś da mu szansę, zanim będzie za późno?
Podejrzewamy, że Baster mieszkał wcześniej w domu.