Ile może znieść psie serce?
Serce, które kocha, choć zostało skrzywdzone..
Które mimo lęku, wciąż ufa.
Które pragnie być blisko człowieka i iść z nim przez życie.
Bary jest właśnie takim psem.
Zanim nam zaufał, minęło dużo czasu.
Kiedy trafił do schroniska, przez wiele miesięcy nie wychodził z budy.
Nie pozwalał się dotknąć, a o spacerach nie było mowy.
Gdy wreszcie zaczął wychodzić z kojca – doznał kontuzji. Zerwał więzadło i znów musiał walczyć.
Przeszedł skomplikowaną operację i długą rekonwalescencję, ale nigdy się nie poddał.
Z dnia na dzień oswajał się z dotykiem, aż nadszedł wyjątkowy dzień – po dwóch latach Bary po raz pierwszy wyszedł na spacer.

I.. poradził sobie znakomicie.
Polubił głaskanie, pieszczoty i obecność człowieka.
Dlatego dziś szukamy dla Barego domu.
Cichego, cierpliwego, pełnego miłości.
Najlepiej z ogrodem i z rodziną, która zrozumie jego przeszłość i pomoże otworzyć się na nowy świat.
Bary nie jest już młody, dlatego bardzo chcemy, by ostatnie lata życia spędził w prawdziwym domu – nie w schronisku.
To łagodny, spokojny psiak. Nie ma w nim cienia agresji – tylko ogromne, wierne serce.

Bary przebywa w Tarnobrzeskim Stowarzyszeniu Chrońmy Zwierzęta (woj. podkarpackie).
Nie wydamy go do budy ani kojca.
Pomożemy w transporcie do nowego domu – w dowolne miejsce w Polsce.
Osoby zainteresowane adopcją prosimy o kontakt pod numerem w ogłoszeniu.