Balto trafił do schroniska we wrześniu minionego roku. Jego początki w schronisku można określić jako bardzo trudne. Po jego zachowaniu można było wnioskować, że nigdy nie miał dobrych skojarzeń z ludzką ręką. Nawet jego postawa ciała wskazywała na to, że przez całe życie miał znikomy ruch. W końcu odebraliśmy go interwencyjnie z łańcucha... Jak można doprowadzić psa do takiego stanu? Nie mamy pojęcia...

Po kilku miesiącach w schronisku widać w nim dużą przemianę, Balto wychodzi na spacerki, na których widać że ogonek coraz częściej zaczyna merdać. Cieszy się z kontaktów z każdym psiakiem. W schronisku poznał swojego najlepszego kumpla, Henia. I choć kontakty z ludźmi nadal są dla niego trochę stresujące, to widać jak bardzo przywiązuje się do ludzi z którymi ma największy kontakt. Henio bardzo pomaga mu przezwyciężać strach. Dlatego też bardzo mile widziany będzie dom z drugim psiakiem.

Uwaga! Teraz coś od serca, bo Balto to wyjątkowy pies, po prostu anioł, w schronisku mimo tego jak bardzo się boi nie wykazuje ani grama agresji, bez problemu można założyć mu np. ubranko. To spokojny, starszy pan, który tak naprawdę uczy się wszystkiego od nowa, jest w nim jeszcze tak wiele chęci życia, błagamy, dajcie mu szansę, on naprawdę na to zasługuje.

Balto znajduje się w schronisku we Wrześni, jest pod opieką Stowarzyszenia Psi-jaciel.