Prywatne
Oferta schroniska
Nazwa schroniska: Schronisko obok Tarnowskich Gór (woj. śląskie)
Opis
Cześć,
Psinka, którą widzisz na zdjęciach, to właśnie ja: piękna i dumna Babi (Babinka).
Jestem starszą psią panią, która waży prawdopodobnie jakieś 10 kg.
Gdy przyjechałam do schroniska, bardzo szukałam kontaktu, chciałam bliskości - a jednocześnie przytłaczał mnie zgiełk i nie wiedziałam, czy na pewno mogę zaufać...
Bałam się smyczy, szelek, dotyku w niektórych miejscach.
Byłam zagubionym smutaskiem.
Zaopiekowała się mną ciocia wolontariuszka - ćwiczyła ze mną kwestię dotyku, odwrażliwiła mnie na spacerkowy sprzęt (obroża jest super, smycz jest w porządku, a szelki prawie całkowicie okej).
Ciocia mówi, że jestem nie do poznania.
I nie wiem czemu, ale gdy na mnie patrzy, ma łzy w oczach.
Według ciotki jestem rozczulającą emerytką o najpiękniejszym uśmiechu na świecie (nie mam ząbków z przodu pysia).
Wbrew pozorom jestem dziarską babką.
Kocham spacery, węszenie - szczególnie w spokojniejszych miejscach. Idę przed siebie i przez cały spacer merdam ogonkiem. Wspólne wyjście do ogródka, lasu, parku albo wśród pól? Brzmi super!
Ładnie chodzę na smyczy, nie lubię tylko, gdy wokół mnie dzieje się bardzo dużo, albo gdy szczeka na mnie inny pies.
Wobec obcych osób zachowuję się grzecznie i kulturalnie, daję się pomiziać - szczególnie gdy robią to tak delikatnie, z wyczuciem.
Osoby, które znam, po prostu ubóstwiam.
Gdy udaje mi się wyregulować emocje na spacerze, przychodzę po głaskanko do ciotek.
Daję buziaki mojej głównej ciotce, przytulam się do niej i kocham przy niej siedzieć i opierać pyszczek o jej dłoń.
Jestem bardzo uczuciowa, wierna.
Niewykluczone, że mam słabszy słuch - może to być kwestia wieku lub hałasu w schronisku. Nie zawsze reaguję na głos. Czasem zdarza mi się wystraszyć, gdy ktoś nagle mnie dotyka - jeżeli zechcesz mnie pomiziać, muszę Cię widzieć.
Szukam nowej rodziny, w której nie ma innych piesków i dzieci (jak najbardziej mogę trafić do domu z nastolatkami). Bardzo cenię sobie spokój.
Potrzebuję kogoś, kto pokocha mnie w pełni odpowiedzialnie.
Jeśli wpadłam Ci w oko i chcesz mnie lepiej poznać, zadzwoń lub napisz do mojej opiekunki adopcyjnej. Obecnie przebywam w schronisku obok Tarnowskich Gór ( woj. śląskie).
Oczywiście Babi można odwiedzić, poznać i wyprowadzić na spacer zapoznawczy. W sprawie zapoznania i adopcji proszę dzwonić pod podany numer kontaktowy. W razie gdyby wolontariuszka nie odbierała telefonu, proszę się nie zrażać i wysłać SMSa z prośbą o kontakt.
Psinka, którą widzisz na zdjęciach, to właśnie ja: piękna i dumna Babi (Babinka).
Jestem starszą psią panią, która waży prawdopodobnie jakieś 10 kg.
Gdy przyjechałam do schroniska, bardzo szukałam kontaktu, chciałam bliskości - a jednocześnie przytłaczał mnie zgiełk i nie wiedziałam, czy na pewno mogę zaufać...
Bałam się smyczy, szelek, dotyku w niektórych miejscach.
Byłam zagubionym smutaskiem.
Zaopiekowała się mną ciocia wolontariuszka - ćwiczyła ze mną kwestię dotyku, odwrażliwiła mnie na spacerkowy sprzęt (obroża jest super, smycz jest w porządku, a szelki prawie całkowicie okej).
Ciocia mówi, że jestem nie do poznania.
I nie wiem czemu, ale gdy na mnie patrzy, ma łzy w oczach.
Według ciotki jestem rozczulającą emerytką o najpiękniejszym uśmiechu na świecie (nie mam ząbków z przodu pysia).
Wbrew pozorom jestem dziarską babką.
Kocham spacery, węszenie - szczególnie w spokojniejszych miejscach. Idę przed siebie i przez cały spacer merdam ogonkiem. Wspólne wyjście do ogródka, lasu, parku albo wśród pól? Brzmi super!
Ładnie chodzę na smyczy, nie lubię tylko, gdy wokół mnie dzieje się bardzo dużo, albo gdy szczeka na mnie inny pies.
Wobec obcych osób zachowuję się grzecznie i kulturalnie, daję się pomiziać - szczególnie gdy robią to tak delikatnie, z wyczuciem.
Osoby, które znam, po prostu ubóstwiam.
Gdy udaje mi się wyregulować emocje na spacerze, przychodzę po głaskanko do ciotek.
Daję buziaki mojej głównej ciotce, przytulam się do niej i kocham przy niej siedzieć i opierać pyszczek o jej dłoń.
Jestem bardzo uczuciowa, wierna.
Niewykluczone, że mam słabszy słuch - może to być kwestia wieku lub hałasu w schronisku. Nie zawsze reaguję na głos. Czasem zdarza mi się wystraszyć, gdy ktoś nagle mnie dotyka - jeżeli zechcesz mnie pomiziać, muszę Cię widzieć.
Szukam nowej rodziny, w której nie ma innych piesków i dzieci (jak najbardziej mogę trafić do domu z nastolatkami). Bardzo cenię sobie spokój.
Potrzebuję kogoś, kto pokocha mnie w pełni odpowiedzialnie.
Jeśli wpadłam Ci w oko i chcesz mnie lepiej poznać, zadzwoń lub napisz do mojej opiekunki adopcyjnej. Obecnie przebywam w schronisku obok Tarnowskich Gór ( woj. śląskie).
Oczywiście Babi można odwiedzić, poznać i wyprowadzić na spacer zapoznawczy. W sprawie zapoznania i adopcji proszę dzwonić pod podany numer kontaktowy. W razie gdyby wolontariuszka nie odbierała telefonu, proszę się nie zrażać i wysłać SMSa z prośbą o kontakt.
ID: 920213599
Skontaktuj się
Aneta
Na OLX od czerwiec 2020
Ostatnio online w dniu 19 czerwca 2024
Wszystkie oceny są weryfikowane. Mogą je wystawiać tylko osoby, które kupiły przedmiot z Przesyłką OLX.
xxx xxx xxx
Dodane 22 maja 2024
Babi - starsza sunia, piękna i dumna - do adopcji.
Za darmo
O ogłoszeniodawcy
Aneta
Na OLX od czerwiec 2020
Ostatnio online w dniu 19 czerwca 2024
Wszystkie oceny są weryfikowane. Mogą je wystawiać tylko osoby, które kupiły przedmiot z Przesyłką OLX.
Lokalizacja