Historia Argosa jest smutna i dająca nadzieję jednocześnie.
Psiak pojawił się w ubiegłym roku latem, w okolicach Świebodzina. Przez trzy miesiące błąkał się po małej miejscowości, w pobliżu stacji paliw. Mieszkańcy próbowali zabezpieczyć psiaka, jednak bezskutecznie. Był bardzo nieufny, a jednocześnie nie przejawiał agresji do ludzi. Bliskość człowieka gwarantowała jedzenie. Był dokarmiany przez kierowców, spał na pobliskiej pryzmie obornika.
Udało nam się zabezpieczyć psiaka, przekazać w dobre ręce. Niestety, pierwszej nocy pies podkopał solidne ogrodzenie i ponownie cieszył się wolnością.
Ganiało za nim pół Świebodzina :) , aby nie stała mu się krzywda w obcym mieście.
Pies sprytny i nieufny sam wybrał sobie opiekunów. Podczas wędrówki po obrzeżach miasta, natknęli się na niego młodzi ludzie, a on, o dziwo, pozwolił zabrać się do domu. I tak trafił do domu tymczasowego.
Młodzi opiekunowie wykąpali śmierdzielka ( a wiem o czym mówię ), zaszczepili, przebadali i postanowili zostawić go u siebie do czasu znalezienia nowego, prawdziwego domu. Ten czas właśnie nadszedł, a dzięki temu, iż mieszkał u nich prawie rok, bardzo dużo o nim wiemy, co w przypadku bezpańskich psów jest bezcenne.
Argos ma ok. 4 lat, jest zdrowym, nie kastrowanym samcem. Ma w sobie geny alaskana i owczarka. Jest większym, choć nie ogromnym psem, waży 24 kg. Ma spokojne usposobienie, choć jest wesoły lubi zachowywać się z dystansem. Jest łagodny wobec dzieci, obojętny wobec obcych . Lubi spacery. Pomimo tego, że zaznał bezgranicznej wolności, przywiązuje się do opiekuna, a spuszczony ze smyczy nie ucieka.
Z psami dogaduje się różnie, warto nad tym pracować.
Problem Argosa to lęk separacyjny. Pies nie niszczy nic w domu, natomiast, gdy zbyt długo zostaje sam wokalizuje, co przy mieszkaniu w bloku może być trudnością. Zachowuje czystość w domu.
Jakiego domu szukamy ?
Najlepiej domu z ogrodem, choć to nie jest konieczność, Argos odnajduje się w mieszkaniu. Byłoby dobrze, gdyby nie pozostawał zbyt długo sam, lepiej czuje się, gdy ma w pobliżu człowieka.
Nie wiemy, co przeżył wcześniej. Pomimo wszystko jest ufny, a gdy poczuje się pewnie bardzo się przywiązuje do człowieka, .
Bylibyśmy szczęśliwi, gdyby ten porzucony, skazany na poniewierkę, a jednocześnie ufny i kochany psiak znalazł swoją bezpieczną przystań. Taką na jaką zasługuje psie serce.

Kontakt w sprawie Argosa : 60*****43 Monika