Witam, cześć i czołem pewnie zapytacie skąd sie wziąłem...
Zostałem odebrany interwencyjnie bo ludzie, którzy mieli o mnie dbać i kochać tego nie robili.
Do dzić nie wiem do czego im byłem potrzebny
Byłem głodny, spragniony, było mi zimno, ale najbardziej doskwierała mi samotność i brak człowieka, który by mnie szanował, kochał i się troszczył o mnie.
Teraz troszczy się o mnie ciocia w domu tymczasowym, ale mam wrażenie, że dom stały to byłoby coś jeszcze lepszego.
Mam 3 latka, 15 kg, dogaduje się z kotami, psami, ludźmi, jestem łagodny i uczuciowy, choć bywam także energiczny.
Uwielbiam spacery, ciocia mówi, że jestem bystry, więc jak ktoś będzie chciał chodzić ze mną na szkolenia lub sam czegoś mnie nauczyć to też będzie fajnie ważne, że będziemy ten czas spędzać razem, w czasie zabawy, snu, odpoczynku, wycieczkach, razem przez resztę życia, kocham być blisko człowieka, czasem nawet przypomnę mu żeby mnie pogłaskać, tak na wszelki wypadek, bardzo chciałbym mieć wreszcie własny bezpieczny kochający dom. Taki, który mnie chce.
Taki, który mnie kocha choć pewnie ja będę kochał mocniej. Taki, który o mnie pamięta. Taki, który bezinteresownie mnie przytuli pogłaska. Taki, który będzie specjalnie dla mnie.

Tylko do warunków domowych
Obowiązuje procedura przedadopcyjna
Możliwość transportu
Proszę o kontakt telefoniczny