Wiadomości
Dodaj ogłoszenie
  1. Strona główna
  2. Zwierzęta
  3. Koty
  4. Koty do adopcji
  5. Koty do adopcji - Śląskie
  6. Koty do adopcji - Jaworzno
3 letnia kotka Piratka szuka domu i swojej rodziny na resztę życia!
3 letnia kotka Piratka szuka domu i swojej rodziny na resztę życia!
3 letnia kotka Piratka szuka domu i swojej rodziny na resztę życia!
3 letnia kotka Piratka szuka domu i swojej rodziny na resztę życia!
3 letnia kotka Piratka szuka domu i swojej rodziny na resztę życia!
3 letnia kotka Piratka szuka domu i swojej rodziny na resztę życia!
3 letnia kotka Piratka szuka domu i swojej rodziny na resztę życia!
3 letnia kotka Piratka szuka domu i swojej rodziny na resztę życia!
PromujOdśwież
  • Prywatne

Opis

Przebywam obecnie w Czeladzi ale nowego, kochającego, odpowiedzialnego domu szukam na terenie całej Polski.
Mam obecnie 3 lata i 3 miesiące (urodziłam się w czerwcu 2020), w wieku 3 miesięcy zostałam adoptowana przez obecnych właścicieli.
Jestem baaardzo żywiołowa.
Uwielbiam skakać na wszystko: na meble w kuchni, na wannę, na najwyższa szafę, na parapet.
Uwielbiam też gonić muchy (niestety w tej pogoni jestem tak szalona, że na nic nie patrzę).
Już nie raz i nie dwa swoją pogoń skończyłam uderzając z impetem w szybę.
Jestem bardzo miziasta.
Uwielbiam się ocierać, mruczeć, wchodzić na kolana, spać na człowieku.
Jak byłam malutka to byłam bardzo ufna.
Przez kilka miesięcy byłam w domu tylko ja i pies, wtedy chodziłam ze swoją Panią na smyczy dosłownie wszędzie (do pracy, do znajomych, nawet do dentysty) i niczego się nie bałam (ale na zasadzie, że na zewnątrz byłam noszona zawsze na rękach.
Wypuszczana z szelek i rąk byłam dopiero po dotarciu do celu).
Nie wychodziłam na typowe spacery i ich nie znam.
Jak się pojawił w domu drugi kotek to przestałam wychodzić i od tamtego czasu już jestem dużo mniej ufna.
Aktualnie, żeby ze mną wyjść muszę zostać spakowana do transporterka i w nowym miejscu jestem zestresowana.
Gdy ktoś obcy przychodzi do mojego domu to się początkowo chowam.
Potrzebuję czasu, by zaufać i wyjść.
Gdy był Pan do naprawy drzwi i przez godzinę pracował to najpierw się schowałam a pod koniec niepewnie próbowałam podejść i powąchać jego walizkę narzędziową.
Gdy przychodzą osoby które już znam to przychodzę i się ociera.
Gdy przyjechała osoba której nie znałam to po godzinie przyszłam się z nią przywitać a w nocy już z nią spałam.
Od malutkiego wychowywuję się z małym psem. Kochamy się.
Czasem przychodzi do mnie pies rodziców mojej Pani który też jest mały i też lubię się z nim bawić.
W całym swoim życiu miałam kontakt z 4 kotami.
Gdy zostałam adoptowana to w domu był mlody, ok. 3 letni chory, łagodny, przyjacielski kot. Pokochaliśmy się od pierwszego spotkania. Bawiliśmy się razem, jedliśmy razem, spaliśmy razem.
Gdy tamten kot odszedł został adoptowany "nowy" kot. Starsza kotka.
Nie było między nami wielkiej miłości, ale potrafiłyśmy się pogonić razem.
Później została adoptowana kolejna młoda kotka.
Z tą kotką niestety nie tolerujemy się wzajemnie. Występuje między nami niezgodność charakterów, mamy zupełnie inne potrzeby i pomysły na życie : )
Ja - Piratka jestem ZAWSZE pełna energii i chcę się ciągle bawić (wręcz trochę nachalnie) a ta ostatnia adoptowana kotka pomimo młodego wieku jest typem śpiocha.
Z czasem wyszło, że tamta jest indywidualistką która nie lubi innych zwierząt.
W obecnym domu jest dzidziuś (aktualnie 9 miesięczny).
Jeszcze jak był w brzuchu to lubiłam kłaść się na brzuchu.
Od samego urodzenia szukałam z nim kontaktu i byłam mimo swojej szalonej natury baardzo ostrożna.
Zdarzyło się już, że młody mnie złapał za uszko, ogon lub sierść ale nigdy nie zareagowałam agresywnie.
Nigdy nie wyciągnęłam pazurów i nie zamachnęłam się.
Cierpliwie próbowałam się wyswobodzić i już po chwili wracałam się dalej ocierać.
Lubię spać blisko dziecka.
Nie miałam kontaktu z innymi dziećmi.
Mam książeczkę zdrowia, aktualne szczepienia, testy fiv/felv ujemne (aktualne, wykonywane parę miesięcy temu), jestem zachipowana i wysterylizowana.
Niedługo po adopcji, jak byłam jeszcze malutka, okazało się, że miałam jakąś infekcję w jednym uszku, przeleczona wtedy zniknęła ale czasem mi to wraca.
Aktualnie nie czuję się komfortowo podczas wizyt u weterynarza (ale też nie robię jakiejś wielkiej dramy).
Nie lubię transporterka więc miauczę w poczekalni w oczekiwaniu na wizytę, w drodze na nią i z niej do domu.
Jest tak też przy każdej innej podroży.
(Samą jazdę autem poza transporterkiem lubię ale przy moim temperamencie nie polecamy tego nawet próbować)
Jak byłam malutka potrafiłam nawet mruczeć podczas badania więc jest szansa, że można ze mną to jeszcze wypracować.
Gdy się mnie weźmie z zaskoczenia to nie ma problemu by mnie wsadzić do transporterka ale jak wyczuję wcześniej co się święci to może być z tym problem także również to będzie temat do pracy.
Na dzień dzisiejszy stresuję się w nowych miejscach ale mimo to dosyć szybko się aklimatyzuję.
Jest więc duża szansa na to, że w nowym domu jeszcze tego samego wieczoru zacznę się nieśmiało zalecać a na drugi dzień będę już szefową.
Jestem przyzwyczajona do karmienia w trybie: karma mokra rano, wieczorem surowe mięso.
Najbardziej lubię mokre i nie wybrzydzam przy nim.
Nie miałam nigdy żadnych przygód z załatwianiem się poza kuwetą, perfekcyjnie ogarniam ten temat (ale lubię mieć ją czystą).
Korzystam z drapaków. Lubię każdy rodzaj drapaka. O meble mi się nie zdażyło drapać ale na podłodze jest mata piankowa dla dziecka i lubię w nią zaczepić pazurki.
Powodem dla którego szukam nowego domu jest konflikt między nami - kotami w domu, który mimo konsultacji z behawiorystą i weterynarzem oraz stosowania feromonów & izolacji nie daje się opanować i negatywnie wpływa na samopoczucie i zdrowie nas - kotków.
Szukam domu w którym mieszka już przynajmniej jeden młodziutki, żywiołowy kotek.
Jakby był jeszcze jakiś kociolubny pies i w domu byłoby dużo ludzi to już w ogóle bajka..
Szukam domu świadomego kocich potrzeb i prawidłowego żywienia.
Domu kategorycznie tylko i wyłącznie niewychodzącego.
Domu bezpiecznego (z zabezpieczonymi specjalnymi dla kotów siatkami oknami i balkonem jeśli balkon jest)
Obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej.
ID: 840975624

Skontaktuj się

User avatar
Facebook connected icon

Marta

Na OLX od grudzień 2019

Ostatnio online w dniu 12 kwietnia 2024

xxx xxx xxx

Dodane 08 kwietnia 2024

3 letnia kotka Piratka szuka domu i swojej rodziny na resztę życia!

Za darmo

Użytkownik

Lokalizacja

Darmowa aplikacja na Twój telefon