Prywatne
Opis
Mam na imię Greta,
mam około 9-10 lat.
Jestem damą w typie owczarka.
Damą, która już dawno została obdarta z godności i nadziei...
Dopiero teraz je odzyskałam.
Przyjechałam na Śląsk z umieralni w Wojtyszkach.
Tak naprawdę trafiłam z jednego schroniska do drugiego...
Ale tutaj mnie kochają, tutaj się o mnie troszczą, tutaj mam swoje imię i tutaj wychodzę na spacerki.
Jestem czarująca i otwarta. Kocham ludzi...
Za uśmiech, za dotyk, za smaczki w dłoni, za spacery.
Uwielbiam głaskanie, sama nastawiam się do miziania i przytulam się bokiem ciała do ciotek i wujków - wolontariuszy i pracowników.
Wbrew pozorom nie jestem ospałym ciapkiem.
Jestem dziarską emerytką!
Werwy może mi pozazdrościć niejeden podlotek.
Kocham wspólne spacery, potrafię chodzić na smyczy.
Jeszcze bardziej lubię, gdy na tych spacerach mogę powęszyć, pochodzić sobie w trawie, powęszyć.
Jestem niesamowicie pojętna.
Znam szereg komend - nauczyła mnie ich moja ciotka - wolontariuszka Aneta.
Szczerze, nie bardzo przepadam za towarzystwem innych psów - muszę zostać jedynaczką.
Nie mogę zamieszkać w bloku bez windy - przepraszam, ale nie dam rady tak tuptać po tylu schodach.
Miałam guzy listwy mlecznej - została ona usunięta już jakiś czas temu, dzielnie się trzymam.
Jestem podopiecznyą schroniska mieszczącego się nieopodal Tarnowskich Gór.
Jeżeli jesteś zainteresowany moją adopcją, zadzwoń pod nr telefonu podany w ogłoszeniu.
To numer jednen z ciotek, mojej adopcyjnej opiekunki - wolontariuszki: pani Ani.
Jeżeli nie będzie odbierać telefonu, wyślij jej SMS z prośbą o kontakt w sprawie mojej adopcji.
mam około 9-10 lat.
Jestem damą w typie owczarka.
Damą, która już dawno została obdarta z godności i nadziei...
Dopiero teraz je odzyskałam.
Przyjechałam na Śląsk z umieralni w Wojtyszkach.
Tak naprawdę trafiłam z jednego schroniska do drugiego...
Ale tutaj mnie kochają, tutaj się o mnie troszczą, tutaj mam swoje imię i tutaj wychodzę na spacerki.
Jestem czarująca i otwarta. Kocham ludzi...
Za uśmiech, za dotyk, za smaczki w dłoni, za spacery.
Uwielbiam głaskanie, sama nastawiam się do miziania i przytulam się bokiem ciała do ciotek i wujków - wolontariuszy i pracowników.
Wbrew pozorom nie jestem ospałym ciapkiem.
Jestem dziarską emerytką!
Werwy może mi pozazdrościć niejeden podlotek.
Kocham wspólne spacery, potrafię chodzić na smyczy.
Jeszcze bardziej lubię, gdy na tych spacerach mogę powęszyć, pochodzić sobie w trawie, powęszyć.
Jestem niesamowicie pojętna.
Znam szereg komend - nauczyła mnie ich moja ciotka - wolontariuszka Aneta.
Szczerze, nie bardzo przepadam za towarzystwem innych psów - muszę zostać jedynaczką.
Nie mogę zamieszkać w bloku bez windy - przepraszam, ale nie dam rady tak tuptać po tylu schodach.
Miałam guzy listwy mlecznej - została ona usunięta już jakiś czas temu, dzielnie się trzymam.
Jestem podopiecznyą schroniska mieszczącego się nieopodal Tarnowskich Gór.
Jeżeli jesteś zainteresowany moją adopcją, zadzwoń pod nr telefonu podany w ogłoszeniu.
To numer jednen z ciotek, mojej adopcyjnej opiekunki - wolontariuszki: pani Ani.
Jeżeli nie będzie odbierać telefonu, wyślij jej SMS z prośbą o kontakt w sprawie mojej adopcji.
ID: 936090502
Skontaktuj się
Wolo - Justyna
Na OLX od październik 2021
Ostatnio online w dniu 05 lipca 2025
Wszystkie oceny są weryfikowane. Mogą je wystawiać tylko osoby, które kupiły przedmiot z Przesyłką OLX.
xxx xxx xxx
Dodane 29 czerwca 2025
Skarb z umieralni w Wojtyszkach czeka na dom!
Za darmo
Wolo - Justyna
Na OLX od październik 2021
Ostatnio online w dniu 05 lipca 2025
Wszystkie oceny są weryfikowane. Mogą je wystawiać tylko osoby, które kupiły przedmiot z Przesyłką OLX.
Lokalizacja