Nieraz o zakupie przedmiotu decyduje drobiazg. Szczegół, który urzeka mnie na tyle, że sięgam do kieszeni nie patrząc na rozsądek i opłacalność transakcji.
W tym przypadku o zakupie rzeźby zdecydowały oczy. Uformowane w taki sposób, że postać albo zdaje się patrzeć na świat spod wpółprzymkniętych powiek albo gapi się wzrokiem Szreka. Bez przejmowania się anatomiczną budową oka artysta sprawił, że postać budzi moją sympatię, czuję jej spokój i pogodę ducha.
Mógłby to być Święty Franciszek. W sztuce ludowej tradycyjnie przedstawiany jest z ptakami co na pierwszy plan wysuwa jego troskę o naszych braci mniejszych. Tylko czy Święty Franciszek mógłby palić fajkę ? W ludowej rzeźbie wszystko się może zdarzyć. Widziałem kiedyś rzeźbę Chrystusa Frasobliwego z cybuchem fajki w dłoni.
Nie wiem kto jest autorem rzeźby. Kupiłem w Polsce więc prawdopodobnie stąd pochodzi. Artysta rzeźbi w sposób charakterystyczny, jest więc nadzieja, że zostanie przez kolekcjonerów sztuki ludowej rozpoznany.
Rzeźba ma 39 cm wysokości, 16 cm szerokości i 12 cm głębokości.