CODZIENNIE ŚMIERĆ ZAGLĄDA IM W OCZY
To nasz ostatni krzyk. Ostatnia próba.
Jeśli nic się nie zmieni, one zginą.

Dwie malutkie, około półroczne kotki próbują przeżyć na działkach, gdzie codziennie giną inne koty.
Jeszcze dzieci, a już bezdomne. Już samotne. Już cierpiące.

Dowiedzieliśmy się o nich niedawno – i od tej chwili nie możemy spać spokojnie.

Los odebrał im już wszystko. Mają tylko siebie i imiona, które im nadaliśmy – Lili i Lola.

Są przerażone, ale nie dzikie.
To nie ich wina.
To tylko ofiary ludzkiej obojętności.
Ich nieufność to skutek braku miłości – a nie braku szans. Wierzymy, że mogą się otworzyć. Że ktoś im wreszcie pokaże, czym jest dobro.

Ale czas ucieka.

Koteczki są chudziutkie, niedożywione, mają świerzb w uszach. Każdy dzień na wolności to dla nich walka o przetrwanie. Na działkach czyha na nie mnóstwo niebezpieczeństw, w tym lisy.

Popatrz w ich oczy – wielkie, okrągłe, pełne strachu. Ale głęboko w nich tli się nadzieja. Błagamy, nie pozwólmy, by zgasła.

BŁAGAMY O DOM – CHOĆBY TYMCZASOWY!

– Zorganizujemy sterylizację
– Pokryjemy koszty utrzymania
– Pomożemy z transportem

Potrzebujemy tylko kawałka Twojego serca i miejsca, gdzie mogłyby poczuć się bezpiecznie. Choćby na chwilę.

To nasz ostatni krzyk. Ostatnia próba.
Jeśli nic się nie zmieni, one zginą.
W samotności, w cierpieniu, niekochane.

Czy dasz im szansę, zanim będzie za późno?
Czy otworzysz im drzwi, zanim zamkną oczy?

Kontakt: 50*******29
Lokalizacja: Łambinowice (woj. opolskie) – ale pojedziemy za domem wszędzie.