Shelly "Bombshell" Harrison zyskała swój przydomek jako ekspert od usuwania bomb w Global Defense Force. Kiedy transhumanistyczny mistrz kultu dr Jadus Heskel uwalnia cybernetyczną armię na Neo DC, Shelly decyduje, że nadszedł czas, aby zacząć rzucać bombami, a nie je rozpraszać. Jej podróż pozostawi ślady krwi i krwi na ogromnych, wielościeżkowych poziomach wypełnionych słynnymi kolorowymi kartami-kluczami oraz mnóstwem sekretów i Easter Eggs do odkrycia za każdym rogiem. Nie ma tu również regeneracji zdrowia, więc przestań się ukrywać i zacznij biegać i strzelać. Szczerze mówiąc, Ion Maiden powinien być wydany na trzystu dyskietkach. W swojej misji pokonania armii doktora Heskela Shelly będzie korzystać z arsenału broni, z których wszystkie mają alternatywne tryby ognia lub różne rodzaje amunicji. Jej charakterystyczny rewolwer, Loverboy, zadaje wrogom ból, a graczom przyjemność pojedynczymi strzałami, lub Shelly może wachlować młotkiem w stylu Old West. Strzelby są fajne, ale wrzucanie granatów do ich luf i strzelanie wybuchowymi pociskami jest jeszcze lepsze. Bowling Bombs są tak brutalne i przesadzone, jak można by się spodziewać. Ion Maiden śmieje się z idei ciągłych punktów kontrolnych i prostych ścieżek przez strzelnice. Ale tylko dlatego, że jest to prawdziwie oldschoolowa strzelanka pierwszoosobowa, nie oznacza, że nie będzie w niej wszystkich dobrych nowych rzeczy, które przyniosły ostatnie dwie dekady. Headshoty? Jak najbardziej. Więcej fizyki i interaktywności? Jasne. Panoramiczny ekran, obsługa kontrolerów i automatyczny zapis? 3D Realms i Voidpoint wzięły to, co najlepsze z obu światów i ugotowały to wszystko w krwawym gulaszu.