Inka - cudowna roczna dama, którą ktoś wyrzucił w zaklejonym pudełku w zbożu, szuka najlepszego domku na świecie. Trafiła najpierw do przytuliska w Kozienicach, zaraz potem przyjechała nad morze, które uwielbia. To małe niespełna 7kg ciałko jest jeszcze trochę lękliwe. W domu szybko się otwiera i jest bardzo przytulaśnym stworzeniem. Na dworze, miejsca ruchliwe, głośne, stresują ją. Dlatego przynajmniej początkowo, powinna spacerować w miejscach spokojnych. W domu świetnie dogaduje się z innym psem ale na zewnątrz, w sytuacjach stresowych, wyładowuje na nim nadmiar emocji. Z obcymi psami, puszczona ze smyczy, pięknie się bawi. W przyszłym domu powinna być jedynaczką albo wychodzić na spacer bez drugiego psa. Z kotem raczej się nie dogada (szczeka). Jest pieskiem domowym, ładnie zostaje sama, zachowuje czystość. Inka jest wysterylizowana, zaszczepiona przeciw wściekliźnie i od chorób wirusowych, zaczipowana. Ma książeczkę zdrowia. Potrzebuj opiekuna, który pomoże jej zrozumieć otaczający świat i da poczucie bezpieczeństwa. Odwdzięczy się na pewno ogromem psiej miłości.