Ma tylko miesiąc,potem wróci do schroniska.

Czy ktoś ją jeszcze zechce?

Rita ma 10 lat.
20 kg ciepła, wierności i nadziei.
Spokojna, delikatna, nieśmiało merdająca ogonem na widok człowieka. Przez lata nie miała nic. Teraz ma tylko… miesiąc.

Tyle zostało jej czasu w domu tymczasowym.
Potem wróci za kraty – do zimnego boksu, samotności, szczekania, które boli uszy i serce.
A ona już tam była. I ledwo to przetrwała.
Ona nie rozumie, dlaczego znowu miałaby stracić to, co pokochała: własny kąt, miękkie posłanie, człowieka.

Nie szuka wiele.
Nie trzeba z nią biegać po górach. Wystarczy spacer, troska, trochę czułości.
Nie musi być pierwsza.
Ale czy naprawdę musi być ostatnia?

Rita nie może trafić do domu z kotami – to jej jedyny "problem ".Może za to zamieszkać z innym psem, jeśli się dogadają.
Jest wysterylizowana, gotowa do adopcji, gotowa do kochania. Tylko… czy znajdzie się ktoś, kto da jej szansę na czas?