Kodak EasyShare CX6330 to jeden z tych modeli, które dziś mają w sobie coś zupełnie wyjątkowego – autentyczną surowość cyfrowej fotografii sprzed dwóch dekad. Ten aparat to nie tylko urządzenie do robienia zdjęć – to wehikuł czasu, który przenosi nas do epoki, gdy każda migawka była decyzją, a zdjęcia nie poprawiało się na ekranie dotykowym tuż po zrobieniu. Trzeba było ufać oku, chwili i... temu dziwnemu czemuś, co miała w sobie optyka Kodaka.

A skoro mowa o optyce – legendarny look zdjęć z Kodaka to coś, co rozpoznaje się od razu. Ciepłe barwy, lekka miękkość, delikatne prześwietlenia i pastelowe światła – tego się nie da podrobić ani filtrem, ani presetem. To po prostu cecha tej technologii, matrycy CCD i algorytmów Kodaka, które nadają zdjęciom niepowtarzalny klimat – czasem niedoskonały, ale właśnie dzięki temu tak bardzo „z duszą”.

CX6330 nie ma dziesiątek trybów i rozbudowanych funkcji. Ma za to wszystko, czego potrzeba, by podejść do fotografii świadomie – klasyczne tryby tematyczne, opcję ręcznego ustawiania czułości, kompensację ekspozycji czy balans bieli. Nie znajdziesz tu bajerów, ale znajdziesz coś znacznie ważniejszego: proces fotografowania, który nie wybacza błędów, ale uczy cierpliwości i obserwacji.

Aparat działa na klasyczne baterie AA, więc jest w pełni samodzielny, bez ładowarki czy kabla. Stan wizualny bardzo dobry – aparat prezentuje się świetnie mimo upływu lat, gotowy na kolejne sesje, spacery, eksperymenty.

Czy jest szybki? Nie. Czy ostrzy perfekcyjnie? Nie. Czy daje obraz idealny? Zdecydowanie nie. Ale jeśli kochacie aparaty z duszą, które mają swoje zdanie i swój rytm, to CX6330 będzie dla Was czymś więcej niż tylko starą cyfrówką. To kawałek historii, który nadal potrafi robić zdjęcia – i to jakie!

Pełna galeria zdjeć pod adresem: badpic.pl

W zestawie z aparatem otrzymasz:

kartę pamięci
baterie
stylową smyczkę