Przedmiotem oferty jest wzmacniacz Rogue Audio Sphinx V3 w stanie idealnym.

Polska dystrybucja

Jest to najnowsza i najlepsza wersja tego wzmacniacza czyli V3 (proszę nie mylić ze starszymi modelami V1 czy V2)

W miejsce seryjnych lamp zostały włożone muzykalne lampy NOS 5963 produkcji G.E. USA (stare dodaje gratis)

Wraz z wzmacniaczem wszystko co dodaje producent, czyli: oryginalny podwójny karton, pilot, kabel zasilający, instrukcja oraz broszury, foldery

Cena nowego wynosi aż 12 990,00 zł!,
Więc oferta na aukcji jest bardzo atrakcyjna!

OPIS:
Pierwszą wersja Sphinxa ukazała się w 2015 roku i już ona zdobyła szturmem serca audiofilów, potem była rzecz jasna wersja druga, a od końcówki roku 2020 roku mamy już trzecią, która jest przedmiotem aukcji. Niezależnie od wprowadzanych modyfikacji, Sphinx pozostaje wzmacniaczem wyjątkowym dzięki podstawowym założeniom swojej konstrukcji - to układ hybrydowy z lampowym przedwzmacniaczem i półprzewodnikową. końcówką mocy. W Sphinx w wersji V3, na nowo został zaprojektowany dyskretny wzmacniacz słuchawkowy, opierający się o elementy MOSFET dla zapewnienia większej mocy oraz lepszych osiągów. V3 posiada również, całkowicie przeprojektowaną, znakomitą sekcję phono o przełączanym wzmocnieniu odpowiednio 44/60dB, współpracującą z wkładkami MM i MC. Stałopoziomowe i regulowane wyjścia umożliwiają podłączenie subwoofera lub innych urządzeń zewnętrznych, przy czym wyjście aktywne napędzane jest poprzez lampy. Liniowy układ zasilający o wysokiej pojemności zapewnia olbrzymią wydajność energetyczną, aby urządzenie mogło odtworzyć najgłębsze basowe pasaże, a wiele regulowanych stopni zasilania pozwala uzyskać niezwykle gładkie tony średnie i wysokie.
Z przodu Sphinx prezentuje się dość surowo ale nader estetycznie, czołówkę wykonano z grubego płata szczotkowanego aluminium, a w dolnej części na całej długości wyfrezowano niewielkie wgłębienie. Umieszczone z prawej strony trzy oldskulowo wyglądające gałki (małe, ale dość długie), działające z przyjemnym oporem, służą do wyboru źródła (skokowo), regulacji balansu (z wyraźnie ustalonym punktem środkowym) i wzmocnienia (płynnie). Po lewej stronie umieszczono duży włącznik z dwiema diodami (bursztynowa oznacza stan gotowości, zaś niebieska, że wszystkie układy są aktywne; tuż po włączeniu wzmacniacza ta druga przez mniej więcej 15 sekund świeci na czerwono, co oznacza rozgrzewanie lamp w przedwzmacniaczu). Tylna ścianka wzmacniacza prezentuje się tak analogowo i klasycznie. Oprócz pojedynczych wyjść głośnikowych Rogue Audio Sphinx 3 ma wyłącznie wejścia analogowe (trzy liniowe i jedno gramofonowe) oraz analogowe wyjścia niskopoziomowe - jedno ze stałym, drugie z regulowanym poziomem. Nie przegapmy jednak informacji, że wreszcie mamy "dwa w jednym", a mianowicie wyjście słuchawkowe i wejście phono; na brak jednego albo drugiego narzekaliśmy przy poprzednich trzech wzmacniaczach. Co więcej, zarówno sekcję phono, jak i wzmacniacz słuchawkowy potraktowano w najnowszej wersji Sphinxa bardzo poważnie! Wnętrze Sphinxa wygląda bardzo schludnie. Zasilanie oparto na dużym transformatorze toroidalnym o mocy 375VA i dwóch kondensatorach filtrujących o łącznej pojemności 20.000µF. W przedwzmacniaczu pracują dwie podwójne triody ECC802S marki JJ Electronics (powinny wytrzymać ok. 5 tys. godzin grania) W stopniu prądowym zastosowano dwa moduły UcD180 holenderskiej marki Hypex Electronics, dzięki którym Sphinx jest w stanie wyprodukować 100W na kanał przy 8-omowym obciążeniu. Płytki ze wzmacniaczami impulsowymi przytwierdzono bezpośrednio do spodu obudowy.
Jak gra?
Ten wzmacniacz jest wyjątkowy, prawdziwy killer ultra drogich wzmacniaczy, testy, recenzje użytkowników - wszyscy twierdzą że ten wzmacniacz jest po prostu wybitny! Czego w tym wypadku można się spodziewać? Odpowiedź jest banalna: dokładnie tego, co oferują lampy i klasa D: uwodzicielskiej barwy, wyrazistej mikrodynamiki, dużej ilości wybrzmień, "powietrza", a także dużej skali, szybkości oddania impulsów, makrodynamiki i energii dających silne poczucie realizmu brzmienia. Sphinx 3 to wszystko ma i niczego słuchaczowi nie żałuje. Lampowość brzmienia tego wzmacniacza nie ma nic wspólnego z lepkością, wręcz przeciwnie – to dźwięczność, komunikatywność V3 unika niedomówień, starając się przekazać wszystkie informacje zawarte na płytach. Jest pod tym względem wyjątkowo skuteczny, a słychać to zarówno w górze pasma – czystej, klarownej, angażującej uwagę rzadko spotykaną ekspresywnością i niebywałą łatwością, z jaką pokazywane są wszelkiego rodzaju akustyczne subtelności – jak i w ujmującej średnicy – prawdziwej i naturalnej. W środku pasma, a właściwie w jego dolnym podzakresie kryje się także coś, co odróżnia integrę Rogue'a od znakomitej większości wzmacniaczy tranzystorowych – kapitalne wypełnienie, które jak gdyby doładowuje dźwięk, zapewniając mu dodatkową intensywność i realizm. O brzmieniu Sphinxa można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że jest bezduszne, beznamiętne, oziębłe czy oschłe. Chodzi o gęstą konsystencję oraz obfitość dające wrażenie rzadko spotykanego przepychu, co przekłada się na być może najważniejszy aspekt prezentacji, tj. przyjemność ze słuchania muzyki. Bez wątpienia bardzo mocną stroną brzmienia "fał-trójki" jest również sposób przedstawiania zjawisk przestrzennych. Stereofonia jest nieprzeciętna, głębia i gradacja planów stoi na wysokim poziomie. Efektem w przypadku starannej realizacji jest szerokie, niemal holograficzne okno dźwiękowe, pozwalające zagłębić się w akustyce miejsca, w którym dokonano rejestracji i obrazowo odzwierciedlić złożoność funkcjonowania - prawdziwy hiend
Dodatkowym atutem tego wzmacniacza na który wskazuje wielu recenzentów, ale też użytkowników - jest możliwość modyfikacji brzmienia poprzez zmianę lamp w przedwzmacniaczu. Z łatwością można dostosować brzmienie pod swój gust czy system zmieniając lampy - efekty ponoć bywają SPEKTAKULARNE! W przedwzmacniaczu pracują dwie ECC82 - lampy tanie i łatwo dostępne, wymiana jest bardzo prosta - typu plug&play i nie wymaga żadnej specjalistycznej wiedzy czy umiejętności.
Co się zaś tyczy sprzedawanego egzemplarza, jest on w doskonałym stanie technicznym, działa doskonale, nie był modyfikowany czy naprawiany. Stan wizualny jest doskonały, praktycznie nie nosi żadnych śladów użytkowania.

Zdecydowanie lepszy niż hybrydy Vincent, Unison, Haiku-Audio, Magnat, Copland, Pathos, Supravox, TAGA, Xindak, Unitra, PrimaLuna, Synthesis Roma, McIntosh, Luxman, Canor

Tagi: accuphase krell classe gryphon primare lyngdorf cary unison haiku nelson pass musical fidelity pioneer roque marantz sansui b&w leben leak yamaha denon arcam densen sinusaudio linear lar Acoustic Energy Anthem Arcam Argon Audio Asus Audio Physic Audio-Technica Audiolab Audiovector Boston Acoustics Cabasse Cambridge Audio Canton Cardas Audio Chord Chord Electronics Dali Denon Elac Eversolo Focal Hana Hegel iFi Audio KEF Klipsch Lyngdorf Marantz Melodika Meters Music Monitor Audio Moon NAD Naim Onkyo Paradigm Pier Audio Pioneer Primare Pro-Ject Purist Audio Design Quadral Reavon REL Revival Audio Roksan Ruark Audio Sonus Faber TAGA HARMONY Tannoy Unison Research Velodyne Acoustics Wharfedale Wireworld