Mamy dwójkę kocich braci na pokładzie. Niestety, ich historia jest smutna, a problemy kuwetowe nigdy nie ułatwiają adopcji. Choć, patrząc na ich smutne pyszczki, chciałoby się zrobić dla nich jak najwięcej.

Oto pierwszy z nich:

Żwirek – czarno-biały kocurek, lat 5.
Zabrany (wraz z bratem Muchomorkiem) z warunków skrajnego zaniedbania, z miejsca, gdzie miała miejsce tragedia tych zwierząt jak i człowieka.

Kocurek był całkowicie zaświerzbiony. Obecnie jest już wyleczony, jednak na skórze pozostały mu jeszcze liczne przełysienia.

Żwirek jest oswojonym kotem, jednak bardzo się jeszcze boi i chowa w budce. Mamy jednak nadzieję, że jest to stres spowodowany zmianą miejsca, a kocurek dojdzie do siebie i powoli przyzwyczai do nowych warunków i okoliczności.

Niestety najgorsze jest to, że Żwirek przejawia problemy z czystością (pozakuwetowe załatwianie potrzeb fizjologicznych), co najprawdopodobniej spowodowane było zaniedbaniami w miejscu, w którym dotychczas przebywał. Obecnie obserwujemy go jak i jego brata pod tym kątem.

Marzeniem naszym jest, aby znalazł się dla niego kochany, wspaniały, cierpliwy i tolerancyjny dom, który pokocha go takim jaki jest. Problemy kuwetowe można wypracować i nauczyć kota czystości, choć oczywiście nie ma gwarancji na 100% i na zawsze.

Jeszcze większym naszym marzeniem jest to, aby mógł być adoptowany wraz ze swoim bratem Muchomorkiem www.schroniak.pl/post-muchomorek-1293/, z którym przeszedł już naprawdę bardzo wiele ;(

Żwirek (jak również Muchomorek) czeka na Państwa w pokoju nr 4, pawilon koci nr 3, nr ew. 181/24.

www.schroniak.pl/post-zwirek-1292/

#schroniskowrocław #niekupujadoptuj #adopcjekotów #kotydoadopcji #kochamkoty