Prywatne
Opis
„Kto mnie w końcu pokocha? Czekam już na domek ponad rok… i nic. Cisza. Rok to bardzo długo, bo aż połowa mojego życia. Może nie jestem jakiś wyjątkowy, taki zwykły białasek z kilkoma łatkami w pręgi. No dobra, mam taką jedną charakterystyczną łatkę, która czasem układa się w serduszko. Serduszko! Ale jakoś to moje serduszko na pleckach na razie nikogo nie poruszyło na tyle, by chciał mnie już na zawsze z nim przytulać.
Trochę mi już tu smutno. Dni się dłużą, jest kanapa, ale trochę dużo innych kotów i nie wszystkie mnie aż tak lubią. Ja bardzo lubię Zorro, ale nie możemy znaleźć wspólnego domu, bo większość ludzi uważa, że dwa koty to za dużo. Dlatego moja Pani powiedziała, że pora abym zaczął szukać domu sam. Być może sam będę miał szansę na domek? W końcu swój, swojego człowieka i kolanka, które tak bardzo, bardzo lubię.” - Ryszardzik Lwie Serce
Znam się z Ryszardzikiem już ponad rok. I niemalże tyle samo czasu próbuję znaleźć mu dom. Podczas, gdy wiele innych kotów zn już swojego wymarzonego człowieka, on nadal czeka. I czeka. I czeka. A przecież ma serce na dupce! Przecież uwielbia człowieka. Może jest lekko nieśmiały z początku, ale po chwili łasi się, przytula, wpycha na kolana. Bardzo potrzebuje swojego człowieka. Jest kotkiem bezkonfliktowym, według mnie idealnym na dokocenie. Ma w sobie dużo czułości i spokoju, a jednocześnie niespożytą chęć do zabawy, którą po prostu uwielbia. Moim skromnym zdaniem bardzo mu blisko do kociego ideału… bardzo bym chciała, żeby ktoś w końcu dostrzegł w nim ten potencjał i zaprosił go do siebie, do swojego serca i domu na zawsze.
Obowiązuje ankieta i umowa adopcyjna.
Dom niewychodzący, bez małych dzieci.
Trochę mi już tu smutno. Dni się dłużą, jest kanapa, ale trochę dużo innych kotów i nie wszystkie mnie aż tak lubią. Ja bardzo lubię Zorro, ale nie możemy znaleźć wspólnego domu, bo większość ludzi uważa, że dwa koty to za dużo. Dlatego moja Pani powiedziała, że pora abym zaczął szukać domu sam. Być może sam będę miał szansę na domek? W końcu swój, swojego człowieka i kolanka, które tak bardzo, bardzo lubię.” - Ryszardzik Lwie Serce
Znam się z Ryszardzikiem już ponad rok. I niemalże tyle samo czasu próbuję znaleźć mu dom. Podczas, gdy wiele innych kotów zn już swojego wymarzonego człowieka, on nadal czeka. I czeka. I czeka. A przecież ma serce na dupce! Przecież uwielbia człowieka. Może jest lekko nieśmiały z początku, ale po chwili łasi się, przytula, wpycha na kolana. Bardzo potrzebuje swojego człowieka. Jest kotkiem bezkonfliktowym, według mnie idealnym na dokocenie. Ma w sobie dużo czułości i spokoju, a jednocześnie niespożytą chęć do zabawy, którą po prostu uwielbia. Moim skromnym zdaniem bardzo mu blisko do kociego ideału… bardzo bym chciała, żeby ktoś w końcu dostrzegł w nim ten potencjał i zaprosił go do siebie, do swojego serca i domu na zawsze.
Obowiązuje ankieta i umowa adopcyjna.
Dom niewychodzący, bez małych dzieci.
ID: 864229938
xxx xxx xxx
Dodane 05 maja 2024
Czy ktoś pokocha Ryszardzika? Kotek szuka domu na zawsze.
Za darmo
Użytkownik
Lokalizacja